Sobotnie nawałnice w wielu miejscach okazały się niebezpieczne. Groźnie było także nad ranem w niedzielę, co pokazują nagrania przesuwających się chmur burzowych nad Lubelszczyzną. Jak wyjaśnili synoptycy IMGW, ubiegły dzień przyniósł ze sobą obfite ulewy i silne porywy wiatru.
W sobotę nad Polską przechodziły gwałtowne zjawiska pogodowe. W południowej części kraju, szczególnie na Podkarpaciu i w Małopolsce, burze przyniosły ze sobą niszczycielskie porywy wiatru i obfite ulewy.
Czytaj dalej: Kilkaset uszkodzonych dachów, część poważnie. Nawałnice z silnym wiatrem przeszły nad Polską
Groźne zjawiska o poranku
Jak przekazał około godziny 5.30 synoptyk tvnmeteo.pl Daniel Kowalczyk, w niedzielny poranek nad Lubelszczyzną wciąż panowała niebezpieczna aura. Wyjaśnił, że w nocy strefa burz dość szybko przemieszczała się nad Polską. W sobotę około godz. 23 grzmiało na Śląsku, ale wystarczyło zaledwie sześć godzin, by do rana w niedzielę zjawiska dotarły nad województwo lubelskie.
Jak widać na nagraniu udostępnionym w mediach społecznościowych przez Sieć Obserwatorów Burz, przez Lubelszczyznę przesunęła się chmura szelfowa, nazywana też wałem szkwałowym, niosąca ze sobą liczne wyładowania.
Strefa wyładowań cały czas przemieszczała się na wschód, by około godziny 7.30 zniknąć za polską granicą.
Bilans meteorologiczny
Według danych Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, w sobotę miejscami towarzyszył nam silny wiatr. Najsilniejsze podmuchy wystąpiły na Śnieżce i w Rzeszowie, gdzie zanotowano porywy osiągające prędkość do 97,2 kilometrów na godzinę. Mocno wiało także w Krośnie i Raciborzu (93,6 km/h) oraz na Kasprowym Wierchu (90 km/h).
Najwięcej deszczu spadło na Górnym Śląsku i w Małopolsce. W Wiśle zmierzono 106 litrów wody na metr kwadratowy, zaś w Kalwarii Zebrzydowskiej - 68 l/mkw. Jeszcze więcej deszczu spadło w Jaworniku koło Wisły, bo aż 138 l/mkw.
Źródło: IMGW, Sieć Obserwatorów Burz, tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: Użytkownik Systemu Raportów Sieci Obserwatorów Burz, Oliwier, Roztoka