Po ponad tygodniu od wysłania w kosmos największego i najnowocześniejszego polskiego satelity, pojawiły się "istotne problemy" związane z łącznością z urządzeniem. Firma Creotech poinformowała w ostatnim komunikacie, że misja jest "w trudnej sytuacji", jednak nie jest utracona.
Na pokładzie rakiety Falcon 9 firmy SpaceX 16 sierpnia na orbitę został wyniesiony największy i najbardziej zaawansowany jak dotąd polski satelita EagleEye, czyli "Oko Orła". Zbudowało go konsorcjum trzech podmiotów - Creotech Instruments S.A., Scanway S.A. oraz Centrum Badań Kosmicznych PAN. Dzięki zamontowanemu na pokładzie teleskopowi urządzenie ma z wysoką rozdzielczością obserwować Ziemię. Instrument ma mieć liczne zastosowania, w tym związane z bezpieczeństwem kraju.
25 sierpnia stwierdzono "istotne problemy" z łącznością z satelitą. W najnowszym komunikacie firma Creotech, która zbudowała satelitę, stwierdziła, że misja jest w trudnej sytuacji, ale że nie uznaje jej za utraconą.
Dwie możliwe przyczyny
Jedną z domniemanych przyczyn zakłóceń mogła być nieprawidłowa orbita. Jak podało przedsiębiorstwo, "z wysokim prawdopodobieństwem rozwiązano problem związany z pozycjonowaniem satelity". "Dzięki prowadzonym obliczeniom, wykorzystującym dane z telemetrii przesłanej przez EagleEye (przed utratą łączności) udało się precyzyjnie wyznaczyć spodziewaną orbitę obiektu. Orbita ta następnie została zweryfikowana poprzez obserwacje teleskopem naziemnym" - czytamy w komunikacie.
Druga prawdopodobna przyczyna zakłóceń to wadliwa praca zasilania. Tę kwestię także dogłębnie zbadano, między innymi odtwarzając taki problem w laboratorium, w trakcie testów bliźniaka funkcjonalnego satelity (tzw. FlatSat).
"Z przeprowadzonych testów wynika, że problem nie jest związany z samym systemem dystrybucji energii (który pozytywnie zweryfikowano przed utratą łączności), ale z wprowadzonych dodatkowych zabezpieczeń zapobiegających zbyt wysokiemu napięciu podawanemu do satelity z paneli słonecznych. Okazały się one nie działać tak, jak pierwotnie zakładano w pewnych specyficznych warunkach występujących w przestrzeni kosmicznej i spowodowały zmniejszenie efektywnego napięcia na podsystemach satelity. Prawdopodobną konsekwencją są aktualnie trwające problemy z łącznością" - wyjaśnił Creotech. Według ekspertów firmy, w przypadku korzystnego ustawienia satelity względem Słońca możliwe będzie uruchomienie kanału komunikacji z Ziemią.
Czekają na okno komunikacyjne
Na znajdującym się na Ziemi satelicie-bliźniaku EagleEye przetestowano już procedurę minimalizującą problem z systemem zabezpieczeń. Ma zostać uruchomiona, gdy tylko pojawi się okno komunikacyjne. W tym celu cyklicznie podejmowane są próby nawiązania komunikacji z satelitą, z wykorzystaniem stacji naziemnych. Ponieważ jednak nie jest znane ustawienie urządzenia względem Słońca, nie można stwierdzić, kiedy takie okno się pojawi. Planowane są dalsze, bieżące aktualizacje odnośnie do stanu satelity. Jednocześnie wprowadzane są modyfikacje do platformy HyperSat, na której oparta jest budowa EagleEye. Modyfikacje obejmują także trzy satelity konstelacji PIAST, które wyniesione mają zostać na orbitę w 2025 roku.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24