Pierwszy dzień bez arktycznego lodu może nastąpić jeszcze w tej dekadzie - najwcześniej w 2027 roku. Międzynarodowy zespół naukowców przeanalizował ponad 300 scenariuszy wygenerowanych przez modele klimatyczne. Według większości z nich nieuchronnie zbliżamy się do stopnienia pokrywy lodowej Arktyki w okresie letnim.
We wrześniu amerykańskie Narodowe Centrum Danych o Śniegu i Lodzie przekazało, że tegoroczne minimum arktycznego lodu morskiego - dzień z najmniejszą ilością zamarzniętej wody morskiej - było jednym z najniższych w historii. Zasięg lodu wyniósł zaledwie 4,28 miliona kilometrów kwadratowych, znacznie mniej w porównaniu do wartości z wielolecia 1979-1992 równej 6,85 miliona km2.
W tym roku nie osiągnęliśmy jeszcze punktu krytycznego - zasięgu poniżej miliona km2, który z perspektywy środowiska i atmosfery oznacza brak lodu arktycznego. Na łamach "Nature Communications" ukazało się badanie pokazujące, że ten moment jest coraz bliżej.
Ekstremalny, ale możliwy
Badaczki ze Szwecji i Stanów Zjednoczonych wykorzystały modele komputerowe, aby przewidzieć, kiedy w Arktyce może wystąpić pierwszy dzień bez lodu. Przeanalizowały dane wyjściowe z ponad 300 symulacji zakładających różne scenariusze, szczególnie dużo uwagi poświęcając możliwości wystąpienia ekstremalnych zjawisk pogodowym.
Większość modeli przewidywała, że pierwszy dzień bez lodu może nastąpić w ciągu dziewięciu do 20 lat po 2023 roku, niezależnie od tego, w jakim stopniu zmienimy emisje gazów cieplarnianych. Najwcześniej może on nastąpić w 2027 roku - naukowcy przekazali że jest to scenariusz "ekstremalny, ale możliwy". Drastyczne ograniczenie emisji może opóźnić moment, w którym Arktyka będzie wolna od lodu, i maksymalnie skrócić okres bez cennej pokrywy lodowej.
- Pierwszy dzień bez lodu w Arktyce nie zmieni sytuacji dramatycznie, pokaże on jednak, że poprzez emisje gazów cieplarnianych zmieniliśmy jedną z charakterystycznych cech środowiska naturalnego Oceanu Arktycznego - powiedziała Alexandra Jahn z Uniwersytetu Kolorado w Boulder, współautorka badania.
Zagrożenie dla całego świata
Badaczki zauważyły, że seria ekstremalnych zjawisk pogodowych może stopić nawet ponad 2 mln km2 lodu morskiego. Niezwykle ciepła jesień osłabia lód morski, a łagodna arktyczna zima i wiosna uniemożliwiają jego wystarczająco szybki przyrost. Jeśli Arktyka doświadczy takiego ekstremalnego ocieplenia przez trzy lub więcej lat z rzędu, późnym latem może nastąpić pierwszy dzień bez lodu. Takie ciepłe lata już się zdarzały - na przykład w marcu 2022 roku obszary Arktyki były o 10 stopni Celsjusza cieplejsze niż średnia, a obszary wokół bieguna północnego prawie się topiły.
- Ponieważ pierwszy dzień bez lodu prawdopodobnie nastąpi wcześniej niż pierwszy miesiąc bez lodu, chcemy być przygotowani. Ważne jest również, aby wiedzieć, jakie wydarzenia mogą doprowadzić do stopienia całego lodu morskiego na Oceanie Arktycznym - wyjaśniła Celine Heuze z Uniwersytetu Goteborskiego, współautorka badania.
Lód morski chroni Arktykę przed ociepleniem, odbijając wpadające światło słoneczne z powrotem w przestrzeń kosmiczną. Przy jego zmniejszonym zasięgu wody oceanów będą pochłaniać więcej ciepła ze Słońca, jeszcze bardziej podnosząc temperatury w Arktyce i na całym świecie. Ponadto ocieplenie w rejonie bieguna północnego może zmienić wzorce wiatrów i prądów oceanicznych, prowadząc do bardziej ekstremalnych zjawisk pogodowych na całym świecie.
Źródło: University of Colorado Boulder
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock