Strzała sprzed 4000 lat została znaleziona w Norwegii. Jak wyjaśniają badacze, którzy natrafili na ślad znaleziska, pochodzi ono z epoki kamienia, czyli z czasów, gdy ludzie wykorzystywali kamienne, prymitywnie obrobione narzędzia. Zachowało się ono w dobrym stanie dzięki lodowi, który do niedawna je pokrywał.
Archeologia lodowa to stosunkowo nowa, wciąż rozwijająca się gałąź nauki. Topniejące lodowce i lądolody "uwalniają" zamrożone w nich pozostałości dawnych kultur i społeczności, w tym takie, które nie mogłyby się zachować w żadnych innych warunkach. Jak pokazuje odkrycie archeologów z norweskiego projektu Secrets of the Ice, w lodowcach kryją się znaleziska z naprawdę odległych epok.
Tysiące lat pod lodem
Pod koniec sierpnia naukowcy prowadzili badania na zboczach góry Lauvhoe w środkowej Norwegii, pokrytej topniejącą pokrywą śnieżną. Podczas poprzedniej ekspedycji w 2017 roku udało się im odnaleźć tam kilka strzał pochodzących z czasów od epoki żelaza do schyłku średniowiecza - miały one od 1700 do 500 lat. Od tej pory pokrywa lodowa się skurczyła, co skłoniło archeologów do powrotu w góry.
Na miejscu udało im się odnaleźć kolejną strzałę. Chociaż straciła ona zarówno grot jak i lotki, naukowcy szacowali, że również pochodzi ona z epoki żelaza. Dopiero po usunięciu oblepiającego znalezisko pyłu naukowcy zauważyli nietypową konstrukcję miejsca osadzenia grotu. Wskazywała, że grot mógł być wykonany z kamienia, prawdopodobnie obrabianego za pomocą prymitywnego dłuta. Wskazywało to na późną epokę kamienia, co oznaczało, że strzała ma około 4000 lat.
Jak przypuszczali naukowcy, strzała mogła zostać zagubiona podczas polowania na renifery. Zwierzęta te lubią spędzać letnie dni na śniegu i lodzie, z dala od dokuczliwych gzów. Starożytni myśliwi doskonale o tym wiedzieli i polowali na renifery w tych miejscach. Czasami gdy strzała chybiła celu, zakopywała się głęboko w śniegu.
"To smutna wieść dla myśliwego, ale strzał w dziesiątkę dla archeologii" - przekazali.
Wehikuł czasu
Aby dokładniej określić wiek strzały, naukowcy planują następnie poddać znalezisko datowaniu radiowęglowemu. Jest to najstarszy jak dotąd przedmiot z tego stanowiska, a jego zachowanie się w dobrym stanie było możliwe jedynie dzięki niskim temperaturom i lodowej pokrywie.
Jak wyjaśnił Lars Holger Pilo, jeden z kierowników projektu Secrets of the Ice, Lauvhoe jest jednym z 66 lodowych stanowisk archeologicznych w samym okręgu Innlandet w Norwegii. Do tej pory archeologom udało się znaleźć ponad 4000 uwięzionych w lodzie przedmiotów z dawnych epok.
"Lód jest wehikułem czasu. Przenosi on cenne przedmioty z przeszłości do naszych czasów w niezmienionym stanie" - przekazali naukowcy w mediach społecznościowych.
Źródło: secretsoftheice.com
Źródło zdjęcia głównego: secretsoftheice.com