Czworo astronautów wróciło w piątek na Ziemię po prawie ośmiu miesiącach spędzonych na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS). Ich pobyt był przedłużony o prawie dwa miesiące przez problemy z kapsułą Starliner Boeinga oraz przejście huraganu Milton.
Kapsuła SpaceX wraz z załogą składającą się z trojga Amerykanów i jednego Rosjanina, wylądowała bezpiecznie przy wykorzystaniu spadochronu w Zatoce Meksykańskiej, u wybrzeży Florydy.
Astronauci, którzy dotarli na ISS w marcu, powinni wrócić na Ziemię zgodnie z harmonogramem lotów po sześciu miesiącach. Ich powrót został przesunięty w czasie w związku z problemem z nową kapsułą Starliner firmy Boeing, która z dwojgiem astronautów przybyła na stację w czerwcu.
Drugim czynnikiem, który opóźnił powrót astronautów do domu, był huragan Milton, który w pierwszej połowie października sprowadził niesprzyjające warunki pogodowe.
Czekają na powrót od czerwca
Powrót na Ziemię Matthew Dominicka, Michaela Barratta, Jeanette Epps i Aleksandra Grebenkina kończy okres, gdy na stacji panował tłok w związku z koniecznością pozostania dwojga astronautów ze Starlinera. Obecnie na ISS przebywa czworo Amerykanów oraz trzech Rosjan.
Dwójka astronautów przebywająca na pokładzie ISS od czerwca miała pozostać tam przez tydzień, jednak ich misja została wydłużona w związku z wystąpieniem usterek technicznych, w tym wycieku helu i uszkodzenia silników. Pusta kapsuła wróciła na Ziemię na początku września, a astronauci mają powrócić dopiero w lutym następnego roku.
Źródło: PAP, tvnmeteo.pl