Zorze polarne mogą powrócić w czerwcu na nasze niebo. Aktywny region słoneczny AR3664, odpowiedzialny za silną burzę magnetyczną z początku maja, już wkrótce znów zwróci się w stronę Ziemi. Co istotne, w obserwacjach pomoże nam także Księżyc.
9 maja Słońce wyemitowało szereg silnych rozbłysków, którym towarzyszyły koronalne wyrzuty masy (CME), czyli ogromne obłoki namagnetyzowanej plazmy. Ich głównym źródłem był skierowany w stronę Ziemi region słoneczny AR3664. Dzięki jego aktywności między 10 a 12 maja niebo nad Polską rozświetliły zorze polarne, a światła północy widoczne były nawet stosunkowo niedaleko równika.
Słońce wykonuje pełen obrót dookoła własnej osi w 27 ziemskich dni, co oznacza, że AR3664 na pewien czas zniknął nam z oczu. Nie oznacza to jednak, że zebrało mu się na lenistwo - 20 maja wyemitował najsilniejszy jak do tej pory rozbłysk klasy X12, zaobserwowany przez sondę Solar Orbiter. Teraz gigantyczna plama na Słońcu znów powoli zwraca się w stronę Ziemi.
Kiedy spojrzeć w niebo?
Jak poinformował Karol Wójcicki, popularyzator astronomii, autor bloga "Z głową w gwiazdach", coraz lepiej widoczny z Ziemi AR3664 w poniedziałek wyemitował rozbłysk klasy X2.9. Jego aktualne położenie właściwie wyklucza powstanie poważniejszych burz geomagnetycznych, ale utrzymująca się aktywność dobrze rokuje. "AR3664 powraca! I od razu wali X2.9! Teraz jeszcze w bok, niegroźnie. Ale za tydzień? Nie mogę się doczekać!" - przekazał w mediach społecznościowych.
Co istotne, AR3664 będzie zwrócony w stronę Ziemi w momencie, gdy Księżyc jest bardzo blisko nowiu - dojdzie do niego w czwartek 6 czerwca. Oznacza to, że w obserwacjach nie będzie przeszkadzało odbite światło Księżyca. Warto zachować czujność także kilka nocy przed i po tej dacie, ponieważ przy odrobinie szczęścia czeka nas kilkudniowy spektakl. Oczywiście aktywność regionu AR3664 jest wysoce nieregularna. Może się okazać, że nie wyemituje on wystarczająco silnego rozbłysku, by wywołać zorze polarne widoczne w Polsce.
Jak tłumaczyła w rozmowie z tvnmeteo.pl Helena Ciechowska z Centrum Badań Kosmicznych PAN, nasza gwiazda prawdopodobnie wchodzi w maksimum cyklu słonecznego. Wtedy na jej powierzchni pojawiają się szczególnie aktywne regiony związane z powstawaniem rozbłysków słonecznych i CME, a co za tym idzie, zwiększają się szanse na wystąpienie silnych burz geomagnetycznych.
CZYTAJ DALEJ: "Wygląda na to, że zaczynamy maksimum cyklu słonecznego"
Źródło: Live Science, Z głową w gwiazdach, tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: Jurand/ Kontakt 24