Trzy duże asteroidy znalazły się lub znajdą się w tym tygodniu bardzo blisko Ziemi. Skały należą do grupy potencjalnie niebezpiecznych obiektów, które w dalekiej przyszłości mogą znaleźć się na kursie kolizyjnym z naszą planetą. Jedna kosmiczna skała dosyć sporych rozmiarów minęła nas w poniedziałek, druga ubiegłej nocy.
Potencjalnie niebezpieczne obiekty to ciała niebieskie - asteroidy lub komety - których orbita przecina orbitę Ziemi lub przebiega bardzo blisko niej. Z uwagi na swoje wymiary w przyszłości mogą stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa naszej planety. Dotychczas udało nam się zidentyfikować ponad 2000 takich ciał niebieskich.
Dwie asteroidy, jedna już nas minęła
Pierwsza z asteroid, 2006 BE55, znalazła się najbliżej Ziemi w nocy z wtorku na środę około pół godziny po północy. Obiekt ten mierzył pomiędzy 110 a 240 metrów długości, a okolice naszej planety odwiedza co cztery-pięć lat. Kosmiczna skała znajdowała się w odległości 3,5 miliona kilometrów od Ziemi.
Co ciekawe, również w poniedziałek w okolice Ziemi zapuściła się duża asteroida. 2012 DK31 ma podobne wymiary, co 2006 BE55, i równie rzadko pojawia się w naszym sąsiedztwie. Przemknęła ona 4,8 mln km od Ziemi.
W piątek niedaleko Ziemi przeleci natomiast mniejszy obiekt o nazwie 2021 QW. Asteroida ta ma średnicę szacowaną na 59-130 m i przed godz. 6 rano minie nas w odległości 5,3 mln km.
Dlaczego monitorujemy asteroidy?
Badanie obiektów, które mijają naszą planetę o miliony kilometrów, to nie tylko okazja do lepszego ich poznania. Nawet niewielkie zmiany w trajektorii danej asteroidy, na przykład na skutek zetknięcia się z inną asteroidą, mogą bowiem wysłać je na kurs kolizyjny z Ziemią. W tym przypadku śledzenie ruchu kosmicznej skały pozwoli szybko wykryć jakiekolwiek nieprawidłowości. Na szczęście, obliczenia NASA pokazują, że znane nam asteroidy nie będą stanowiły dla nas zagrożenia przez co najmniej 100 lat.
Źródło: Live Science, NASA CNEOS, tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock