Naukowcy potwierdzili istnienie jaskini na Księżycu. Znajduje się ona w rejonie Morza Spokojnego, gdzie 55 lat temu doszło do pierwszego lądowania człowieka na powierzchni Srebrnego Globu.
Naukowcy przeanalizowali pomiary radarowe wykonane w 2010 roku przez należącą do NASA sondę Lunar Reconnaissance Orbiter, dzięki czemu udało im się odkryć jaskinię, którą opisali szczegółowo na łamach "Nature Astronomy". Jaskinia położona jest 400 kilometrów od miejsca lądowania misji Apollo 11.
Jak poinformowano, widoczna jest jedynie początkowa część podziemnej wnęki. Zdaniem naukowców formacja ma co najmniej 40 metrów szerokości i kilkadziesiąt metrów długości, a może nawet więcej.
- Księżycowe jaskinie pozostawały tajemnicą przez ponad 50 lat, dlatego ekscytujące jest to, że w końcu udało się udowodnić istnienie jednej z nich - stwierdzili Leonardo Carrer i Lorenzo Bruzzone z Uniwersytetu w Trydencie w rozmowie z agencją informacyjną AP.
Według nich na południowym biegunie Księżyca może znajdować się ponad 200 podobnych jam. Co więcej - mogą one zawierać zamarzniętą wodę.
Naturalne jaskinie mogą w przyszłości służyć jako schronienie dla astronautów przed promieniowaniem kosmicznym i słonecznym, a także przed uderzeniami mikrometeorytów. Budowanie osad na powierzchni Księżyca byłoby bardziej czasochłonne i trudniejsze niż wzmocnienie ścian jaskiń - ocenił zespół badaczy.
Rocznica pierwszego lądowania na Księżycu
Od lądowania na powierzchni Księżyca w ramach misji Apollo 11 minęło 55 lat. Wzięło w niej udział trzech astronautów. 16 lipca rakieta Saturn V 16 wystartowała z Kennedy Space Center na Merritt Island na Florydzie, wynosząc w kosmos trzech astronautów.
Dowódca Neil A. Armstrong i pilot Edwin E. Aldrin Jr ("Buzz") wylądowali na Srebrnym Globie 21 lipca. Wtedy po raz pierwszy człowiek postawił stopę na powierzchni Księżyca. Michael Collins pozostał w orbitującym wokół Srebrnego Globu module dowodzenia.
Powrót na Ziemię nastąpił 24 lipca. Wodowanie odbyło się w północnej części Oceanu Spokojnego. Misja Apollo 11 trwała 8 dni, trzy godziny, 18 minut i 35 sekund. Po powrocie astronauci musieli przejść kwarantannę trwającą trzy tygodnie, by można było sprawdzić, czy nie zarazili się pozaziemskimi drobnoustrojami.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock