Teleskop Hubble'a osiągnął to, czego jeszcze żadne urządzenie do tej pory nie dokonało. Naukowcy bliżej niż kiedykolwiek przyjrzeli się kwazarowi oddalonemu od nas aż o 2,5 miliarda lat świetlnych. Ten niezwykle jasny obiekt, odkryty w latach 60. ubiegłego wieku, wciąż pozostaje zagadką.
Kwazary, świecące jądra odległych galaktyk, są jednymi z najjaśniejszych obiektów we Wszechświecie. W sercu każdego z nich znajduje się supermasywna czarna dziura, żywiąca się ogromnymi ilościami kosmicznej materii. Naukowcy niewiele wiedzą o tego typu obiektach ze względu na ich niezwykłą jasność, która utrudnia ich szczegółową analizę.
Pierwszy raz w historii kwazar został zidentyfikowany w 1963 roku przez holenderskiego astronoma Maartena Schmidta. 3C 273, bo tak się nazywa, jest oddalony od Ziemi o 2,5 miliarda lat świetlnych. Emituje tysiące razy więcej światła niż przeciętna galaktyka.
"Plamy" i "tajemnicza struktura"
Naukowcy wykorzystali Kosmiczny Teleskop Hubble'a, aby dokładniej przyjrzeć się temu kwazarowi. Instrument teleskopu był w stanie zablokować część światła, podobnie jak dzieje się podczas całkowitego zaćmienia Słońca, kiedy przysłania je Księżyc. To najbliższe i najdokładniejsze dotąd zbliżenie na kwazara w historii - informuje NASA.
Jak donosi zespół badaczy, w pobliżu obiektu, na zdjęciach wykonanych przez teleskop, widać wiele "dziwnych rzeczy", których nie potrafią wyjaśnić.
- Mamy kilka plam o różnych rozmiarach i tajemniczą włóknistą strukturę w kształcie litery L. To wszystko znajduje się 16 tysięcy lat świetlnych od czarnej dziury - powiedział astronom Bin Ren z Uniwersytetu w Nicei we Francji.
O długości 300 000 lat świetlnych
Naukowcy zbadali strumień materii o długości 300 tysięcy lat świetlnych, który wydostaje się z kwazara z prędkością bliską prędkości światła. Następnie porównali te obrazy z danymi uzyskanymi przez Hubble'a 22 lata temu. Okazało się, że strumień porusza się szybciej, im dalej jest od miejsca, w którym znajduje się supermasywna czarna dziura.
Jak wyjaśniono, to sugeruje, że czarna dziura pomaga zwiększać jasność kwazara poprzez "pożeranie" pozostałości mniejszych galaktyk satelitarnych (krążących wokół większej). Autorzy badania uważają, że zaobserwowane na nowych zdjęciach "plamy" i struktury w kształcie litery L mogą być natomiast pozostałościami tych galaktyk. Potrzebne są jednak dalsze badania, aby tego dowieść.
Naukowcy planują wykorzystać Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba w celu kolejnych badań nad tym wyjątkowym kwazarem.
Źródło: livescience.com, NASA, tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: NASA, ESA, Bin Ren (Université Côte d’Azur/CNRS)