Niezwykłe widoki mogli podziwiać mieszkańcy Duluth w amerykańskiej Minnesocie. W pogodny, ale bardzo mroźny dzień nad wodami Jeziora Górnego unosiły się malownicze opary. Takie zjawisko to efekt dużej różnicy temperatur pomiędzy wodą i powietrzem.
Przez północne obszary USA przechodzi kolejna już w tym roku fala mrozów, związana z oddziaływaniem wiru polarnego. Termometry w Minnesocie pokazywały w czwartek -29 st. C. Ze względu na zimny wiatr temperatura odczuwalna była jeszcze niższa i oscylowała w okolicach -35 st. C.
Niesamowita sceneria
Tak było m.in. w Duluth położonym nad skrajem odnogi Jeziora Górnego, jednego z pięciu Wielkich Jezior. Ze względu na wyjątkowo surową zimę nawet te ogromne zbiorniki wodne w dużym stopniu skuł lód, jednak na niektórych ich obszarach woda ciągle jeszcze nie uległa mrozowi.
Tak właśnie jest w okolicach Duluth - temperatura wody pozostaje tam wciąż dodatnia. W czwartek oznaczało to, że była o kilkadziesiąt stopni wyższa niż temperatura powietrza. To sprawiło, że tuż nad jej powierzchnią powstały zjawiskowe opary poruszane przez wiatr. Tworzyły dość niesamowitą scenerię kontrastującą z pogodną i słoneczną aurą.
Autor: js/mj / Źródło: ENEX