Czeka nas deszczowy piątek. Opady, miejscami przelotne, prognozowane są na obszarze całej Polski. Najcieplej będzie na północnym zachodzie, gdzie termometry pokażą 11 st. C.
W ciągu dnia pogodę w naszym kraju będą kształtowały dwa fronty atmosferyczne: jeden na północy, drugi na południu. Tam będzie najwięcej wilgoci i najwięcej szans na opady deszczu.
Opady pomiędzy frontami
Padać może też w strefie między frontami, choć tam te opady będą rzadsze i słabsze. W drugiej części dnia zanikną w Polsce zachodniej. Tam będzie się przejaśniać i rozpogadzać.
Wciąż zapowiada się chłodno, ale nieco cieplej niż w ostatnich dniach, także za sprawą zanikającego wiatru. 11 st. C pokażą termometry na Nizinie Szczecińskiej, 10 st. C w województwach zachodnich, 8 i 9 st. C w głębi kraju, a 7 st. C na wschodzie w pasie od Suwałk po Lublin.
Biomet popsuje samopoczucie
Za sprawą przechodzących nad Polską frontów atmosferycznych warunki biometeorologiczne w całym kraju nie będą korzystne. Osoby wrażliwe mogą odczuwać obniżenie nastroju, przemęczenie lub rozdrażnienie.
Na szczęście ciśnienie nie będzie bardzo niskie i wykaże tendencję wzrostową. Barometry w Warszawie pokażą 1003 hPa.
Mieszkańcy całego kraju odczują komfort termiczny, bo powoli zacznie się ocieplać.
Autor: mm,adsz/mj,ŁUD / Źródło: TVN Meteo