Pięć ofiar, ulice pod wodą i ewakuacja ponad 130 tysięcy ludzi w stanach Pensylwania, Maryland, Nowy Jork i Wirginia. Wschód Stanów Zjednoczonych, po przejściu sztormu tropikalnego Lee, nawiedziła powódź. W jej wyniku rzeka Susquehanna została skażona przez 10 zalanych oczyszczalni ścieków.
Silna fala powodziowa w niedzielę dociera do miasta Wilkes-Barre, gdzie poziom wody może osiągnąć nawet 13 m. Jeśli tak się stanie, będzie to rekord od 1972 r., kiedy po uderzeniu huraganu Agnes rzeka wezbrała do poziomu 12,6 m. Doświadczenie wymusiło na władzach podniesienie i wzmocnienie grobli o 3,7 m, jednak służby ratownicze cały czas są w pogotowiu, woda w każdej chwili może poważnie uszkodzić wały.
- Miasto chroni system wałów przeciwpowodziowych, ale już zanotowaliśmy kilka małych przecieków – ostrzegał inżynier Jim Brozina podczas specjalnej konferencji prasowej. - Żyjemy teraz w ogromnym stresie, na szczęście każda godzina gra na naszą korzyść. Jest szansa, że woda zacznie się opadać – dodał.
- To jest rekordowa powódź z wielu powodów, ludzie powinni spodziewać się niespodziewanego - ostrzega Joel Myers z serwisu accuweather.com. Jak dodaje, istnieje niebezpieczeństwo zalania kotlin, przerwania tam i zawalenia mostów.
Ratowanie nieodpowiedzialnych
Żołnierze Gwardii Narodowej chodzili w piątek od domu do domu, zmuszając do ewakuacji osoby, które wciąż tego nie zrobiły. - Najbardziej boję się lawin błotnych i odoru zanieczyszczeń – mówi Annette Billings, która wraz synem i psem została ewakuowana do schroniska.
Wody Susquehanny w mieście Pensylwania powoli opadają, ale służby ratunkowe cały czas umacniają wały. Policja przegonia gapiów z brzegu. W niektórych obszarach wzdłuż krawędzi strefy zalewowej dzieci jeździły na rowerach, a rodziny z dziećmi beztrosko spacerowały.
Ewakuacja o czasie
Mieszkańcom Nowej Anglii i Wirginii już w czwartek nakazano opuszczenie domów. Burmistrz miasta Wilkes-Barre powiedział, że jego mieszkańcy powinni być przygotowani na pozostanie poza swoim domem przez około trzy doby. Poradzono im zabranie ze sobą ubrań, żywności i lekarstw. - Aresztujemy każdego, kto będzie przebywał na zagrożonym terenie - ostrzegał.
W stanie Nowy Jork nakaz ewakuacji otrzymało około 20 tys. mieszkańców leżącego nad Susquehanną miasta Binghamton. Również władze stanu Maryland zarządziły ewakuację kilku miast, w tym 11-tysięcznego Havre de Grace.
Miasta pod wodą
Najbardziej ucierpiały małe, pozbawione wałów przeciwpowodziowych, miasteczka położone wzdłóż rzeki Susquehanna. Całkowicie pod wodą znalazło się m.in. miasteczko uniwersyteckie Bloomsburg. Ewakuowano wszystkich mieszkańców, a wjazd do miejcowości możliwy jest tylko dla ratowników.
Jak poinformował gubernator Pensylwanii Tom Corbett, Susquehanna została skażona wskutek zalania przez powódź 10 oczyszczalni ścieków. - Niepokoimy się nawet samą możliwością zbliżania się ludzi do wody - powiedział Corbett na konferencji prasowej.
Są ofiary
Co najmniej pięć osób padło ofiarą żywiołu w Pensylwanii i Wirginii. W Hershey w Pensylwanii mężczyzna zginął pod zwaloną ścianą piwnicy swego domu w trakcie wypompowywania wody. W tym samym stanie utonęli mężczyzna próbujący przejść pieszo przez sięgający pół metra rwący nurt oraz 62-letnia kobieta zaskoczona przez powódź w swym samochodzie.
Dwie ofiary śmiertelne w Wirginii to 12-letni chłopiec, który utonął na terenie posesji swej rodziny oraz ponad 60-letni mężczyzna, porwany przez wodę po wyjściu ze swego samochodu.
Autor: xyz,mm/ms / Źródło: PAP, Reuters, accuweather.com