Obfite opady i silne wiatry wywołały niemały chaos w Chorwacji i we Włoszech. Nawałnice przyczyniły się do śmierci jednej osoby. Jednak w wyniku ich przejścia poszkodowanych zostało znacznie więcej ludzi. Powyrywane drzewa, połamane gałęzie, naderwane dachy i podwyższone stany wód - tak wyglądają skutki poniedziałkowego załamania pogody.
Ulewy i silny wiatr były szczególnie uciążliwe dla mieszkańców północnej i zachodniej części Chorwacji. Nawałnice, które przeszły przez ten kraj, przyczyniły się do śmierci jednego mężczyzny, ale jak wynika z doniesień lokalnych mediów, poszkodowanych było znacznie więcej.
Porywy wiatru do 222 km/h
W mieście Rijeka, które znajduje się na północnym zachodzie Chorwacji, porywy wiatru sięgały 222 km/h. Duża część miasta została pozbawiona prądu, a w szkołach odwołano zajęcia. Zakłócenia dotknęły również transportu drogowego i kolejowego.
Nie lepiej było w stolicy tego kraju, gdzie wiatr powyrywał drzewa, a ofiarami spadających gałęzi zostało 17 osób. W Zagrzebiu prędkość wiatru dochodziła do 166 km/h.
Opady śniegu w Abruzji
Deszczowo i wietrznie było również we Włoszech. Silne wiatry spowodowały opóźnienia wielu lotów. We Florencji poziom wody w na rzece Arno zaczął gwałtownie wzrastać i wywołał obawy wśród mieszkańców. Jednak władze przyznały, że podwyższony stan wody nie stwarza zagrożenia. W innym z centralnych regionów Włoch - Abruzji - w wyższych partiach gór pojawiły się opady śniegu z deszczem, a ponieważ temperatura spadła poniżej 0 st. C, warunki drogowe w tym regionie były znacznie utrudnione.
Autor: kt/mj / Źródło: ENEX, Reuters TV, ansa.it