W ciągu najbliższych dekad światowe zapasy słodkiej wody będą się kurczyć, podczas gdy zapotrzebowanie na nią drastycznie wzrośnie. Stwarza to poważne zagrożenie dla ludzkości, ostrzega ONZ. Dziś w Marsylii rozpoczyna się szóste Światowe Forum Wody, na którym decydenci mają dyskutować nad tym problemem, który dotyczy także Polski.
Światowe zapasy wody kurczą się ze względu na zmianę klimatu, rosnące zapotrzebowanie na żywność i energię oraz potrzeby sanitarne szybko rosnącej populacji, podaje ONZ. To dopiero pierwszy z aspektów niebezpiecznie zbliżającego się wodnego kryzysu. Druga to niewłaściwe korzystanie z zasobów wody.
- Słodka woda nie jest używana w sposób zrównoważony - mówi Dyrektor Generalny UNESCO Irina Bokova i podkreśla, że rodzi to poważne zagrożenia dla całej ludzkości.
Rolnictwo chce więcej
Popyt na wodę ze strony rolnictwa to 70 proc. globalnego zapotrzebowania. Może wzrosnąć o kolejne 19 proc. bo zwiększa się liczba ludności. Według prognoz, do 2050 roku przybędzie 2 miliardy ludzi, czyli będzie nas 9 miliardów, dodaje Bokova.
Oznacza to, że rolnicy będą musieli produkować o 70 proc. więcej żywności, ponieważ będzie następował w tym czasie wzrost poziomu życia ludzi, co pociągnie za sobą zwiększenie popytu na żywność, w szczególności na mięso.
Popyt rośnie, podaż maleje
W najbliższych latach popyt na wodę będzie rósł, a podaż zmaleje m.in. za sprawą mniejszych opadów, wzrostu temperatur, topnienia lodowców i zmiany przepływu rzek, donosi raport ONZ.
Zmiany klimatu będą miały ogromny wpływ na produkcję żywności w Południowej Azji i Południowej Afryce do 2030 r. Warto przy tym pamiętać, że Azja jest domem dla 60 proc. ludności świata, ale posiada tylko 1/3 zasobów wodnych.
Ponadto do roku 2070 problemy z nieograniczonym dostępem do wody odczują też mieszkańcy południowej i środkowej Europy, informuje ONZ. Problem nie ominie więc i Polski.
Ważne porozumienie
Oddzielny raport na temat wody wydała w ostatnich dniach także Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD). Wykazuje on, że zapotrzebowanie na wodę pitną wzrośnie o 55 proc. do 2050 roku i do tego czasu ponad 40 proc. światowej populacji może odczuć jej niedobór.
ONZ twierdzi, że ograniczona podaż wody to wyzwanie dla polityków, którzy będą musieli mądrze rozdysponować zasoby pomiędzy wszystkie zainteresowane środowiska, a więc rolników, producentów energii i zwykłych ludzi.
"Brak interakcji między różnymi społecznościami użytkowników, decydentami politycznymi i pojedynczymi zarządcami wody może doprowadzić do poważnej degradacji zasobów wodnych w przyszłości" - czytamy w raporcie ONZ.
Wszystkie te problemy mają być dziś omawiane na szóstym Światowym Forum Wody w Marsylii.
Autor: mm/mj / Źródło: Reuters