Późnojesienna i zimowa aura wielu osobom nie sprzyja. Brak słońca, wczesny zmrok, chłód, deszcz, wiatr, przyczyniają się do obniżenia nastroju, a nawet depresji. Aby niekorzystna pogodowa aura nie dała nam się we znaki, przejdźmy na dobrą dietę, bogatą w witaminy i składniki mineralne.
- Koniecznie w jadłospisie uwzględnijmy pierwiastki takie jak magnez, chrom, selen, cynk, a także witaminy z grupy B i witaminę C - radzi Ilona Cichecka, dietetyk.
Gdzie szukać cennych pierwiastków?
Magnez to pierwiastek, który łagodzi stres i poprawia nastrój. - Szukać go należy w orzechach, kaszy gryczanej, pełnoziarnistym pieczywie, czekoladzie i kakao - podpowiada dietetyk.
Niedobory chromu negatywnie wpływają na samopoczucie, a dodatkowo nie sprzyjają utrzymaniu szczupłej sylwetki. Znajdziemy go m.in. w żółtym serze i pieczywie pełnoziarnistym.
Selen i cynk to dwa cenne pierwiastki, które podwyższają stężenie endorfin - hormonów szczęścia. Dodatkowo zwalczają osłabienie i podnoszą odporność. Znajdziemy je w mięsie i owocach morza, takich jak ostrygi czy kraby, a także w jajach, ziarnach słonecznika i zielonych warzywach liściastych.
Witaminy z grupy B niezbędne są do prawidłowego funkcjonowania układu nerwowego i mięśni. - Bogate w nie są drożdże, kasze, pełnoziarniste pieczywo, warzywa strączkowe i warzywa liściaste, których nie powinniśmy pomijać w naszym jadłospisie - tłumaczy Cichecka.
Witamina C dodaje energii i wzmacnia układ odpornościowy. Jej duże ilości znajdziemy w dzikiej róży, natce pietruszki, czarnej porzeczce, kiszonej kapuście i owocach cytrusowych.
Menu na mróz i śnieg
Odpowiednio skomponowany jadłospis to nie tylko jego wartość odżywcza, ale i odpowiednia ilość i jakość posiłków.
Jesienno-zimowe menu powinnno zawierać cztery lub pięć posiłków. Śniadanie to podstawa. Gdy termometry wskazują minusowe temperatury, zadbajmy o to, aby było ono spożyte na ciepło. Może to być owsianka lub jajecznica albo zupa mleczna.
- Nie powinniśmy pomijać drugiego śniadania. Wychłodzony organizm potrzebuje dodatkowych kalorii. Zjedzenie małego posiłku przed obiadem powstrzyma nas od podjadania - wyjaśnia dietetyk. Posiłek ten nie musi być obfity. Może to być jogurt z ziarnami zbóż, kanapka z ciemnego pieczywa pełnoziarnistego z wędliną czy serem oraz warzywami lub owoce.
Obiad powinien być posiłkiem ciepłym i wysokobiałkowym. Mięso albo ryba będą najbardziej odpowiednie. Świetnym dodatkiem będzie kasza, a w szczególności rozgrzewająca kasza gryczana. Może być też ryż brązowy lub makaron z mąki razowej. Koniecznie dodatkiem będą warzywa np. w postaci surówki.
Kolejnym małym posiłkiem między obiadem i kolacją jest podwieczorek. Może to być coś słodkiego.
Kolacja, piąty posiłek w ciągu dnia, powinna być lekkostrawna. Zwróćmy uwagę na to, aby częściej był to posiłek ciepły.
- Nie zapomnijmy o przyprawach. Cynamon, imbir, kardamon, wanilia i goździki dodane do kawy albo potraw znakomicie rozgrzeją - podpowiada Cichecka.
Fast food nie poprawi nam humoru
Przyczyną depresji nie musi być tylko brak słońca i niesprzyjająca aura za oknem. Przyczynić się do niej może źle skomponowana dieta, szczególnie taka, która obfituje w żywność przetworzoną, pełną konserwantów i sztucznych środków ulepszających.
Wystrzegajmy się zatem zwłaszcza jedzenia fast foodów czy dań z proszku.
Autor: mm/ms / Źródło: TVN Meteo