Jesteśmy na prostej drodze do tego, by niebawem cieszyć się superpomidorami. Podziękować za to należy badaczom z Kalifornii.
Pomidory szklarniowe są dostępnymi niemalże non stop warzywami, które - jako że potrafią wyglądać naprawdę okazale - cieszą zmysł wzroku, ale nie smaku. Z kolei dzikie pomidory smakują doskonale, ale bywają nieestetyczne, podatne na choroby, trudno dostępne. Naukowcy wykonali jednak krok milowy, dzięki któremu już niebawem możemy mieć szansę cieszyć się superpomidorem. To warzywo będzie nie tylko przepyszne, lecz także dorodne, a także wytrzymałe.
Porównano DNA i RNA
Na czym polega ów krok milowy? Badaczom z amerykańskiego University of California w Davis udało się jako pierwszym porównać DNA (kwas deoksyrybonukleinowy, który pełni rolę nośnika informacji genetycznej organizmów żywych) oraz RNA (kwasy rybonukleinowe) obu rodzajów pomidorów. Dzięki temu zyskali szereg informacji na temat tego, które geny odpowiadają za najbardziej pożądane cechy obu warzyw.
Teoretycznie ta wiedza pozwala naukowcom zdecydować, które geny chcą "zaaplikować pomidorowi, by ten stał się superpomidorem, w praktyce droga do stworzenia warzywa idealnego jest jeszcze długa. Choć krzyżowanie pomidorów jest powszechne, uchodzi za ryzykowne - dotąd badacze tworzyli dalekie od ideału genetycznie modyfikowane pomidory, bo nie rozumieli związków pomiędzy genami zarówno szklarniowych, jak i dzikich pomidorów. Dopiero praca Kalifornijczyków otwiera nowy rozdział.
Autor: map / Źródło: popsci.com