Do 32 zwiększyła się liczba zabitych po trzęsieniu ziemi w południowej Japonii. Rannych jest ponad 1000 osób, wiele jest wciąż uwięzionych pod gruzami domów. Do tragedii doszło w rejonie miasta Kumamoto w nocy z piątku na sobotę, czasu lokalnego.
W sobotę rano wyspa Kiusiu doświadczyła kilku wstrząsów, z których najsilniejszy miał 5,4 stopnia. Według lokalnych źródeł należy liczyć się z co najmniej 32 ofiarami śmiertelnymi. Wcześniejsze doniesienia mówiły o 26. To kolejne wstrząsy w tym rejonie w ostatnim czasie. Poprzednie trzęsienie miało miejsce w nocy z czwartku na piątek i zabiło, według nowych danych, co najmniej 10 osób.
Oznacza to, że liczba śmiertelnych ofiar wstrząsów z ostatnich dwóch dni wzrosła do 42.
Uwięzieni
Jak poinformował sekretarz gabinetu premiera Shinzo Abe, Yoshihide Suga, z rejonu miasta Kumamoto otrzymano ponad 300 telefonów z prośbą o pomoc dla osób uwięzionych w zawalonych lub uszkodzonych domach a z sąsiedniego rejonu Oita ok. 100. Około 200 tys. gospodarstw domowych zostało pozbawionych prądu w rezultacie uszkodzenia linii energetycznych. Poważnie ucierpiały drogi, tory kolejowe i inna infrastruktura.
W domu opieki w mieście Mashiki, gdzie wystąpiły największe zniszczenia, uwięzionych zostało 66 pensjonariuszy. Trwa akcja ratunkowa.
Publiczna telewizja NHK informowała, że do szpitali przewieziono ponad 800 osób. Aktualne doniesienia mówią o co najmniej 1000 rannych. Większość z nich doznała niegroźnych obrażeń niezagrażających życiu. Wiele osób opuściło swoje domy i na otwartej przestrzeni oczekuje na pomoc.
Erupcja wulkanu
W sobotę rano, czasu lokalnego, nastąpiła niewielka erupcja znajdującego się w rejonie trzęsienia ziemi wulkanu Aso. Nie spowodowała zagrożenia.
Elektrownia bezpieczna
NHK poinformowała, że nie stwierdzono żadnych nieprawidłowości w elektrowni atomowej Sendai. Jest to jedyna działająca elektrownia atomowa w Japonii; w pozostałych reaktory wyłączono po trzęsieniu ziemi z marca 2011 roku, które spowodowało śmierć co najmniej 20 tysięcy ludzi, gigantyczne zniszczenia i katastrofę nuklearną w elektrowni Fukushima.
Ziemia zadrżała nie pierwszy raz
Według służb japońskich epicentrum wstrząsów znajdowało się w rejonie na południowy wschód od miasta Kumamoto. Ognisko wstrząsów znajdowało się na głębokości 10 km.
Wcześniej, w nocy z czwartku na piątek ziemia zatrzęsła się w rejonie Kumamoto z siłą 6,5 st. Według władz w Tokio zginęło wtedy co najmniej 10 osób, a ponad tysiąc zostało rannych. Stan 44 rannych jest ciężki. Osiem osób uznano za zaginione. Zawaliło się lub zostało uszkodzonych wiele budynków. W kilku miejscach wybuchły pożary. Lokalne władze zapewniły, że znajdujące się tam reaktory jądrowe są bezpieczne.
W marcu 2011 roku trzęsienie ziemi i potężne tsunami spowodowały w północno-wschodniej Japonii śmierć co najmniej 20 tysięcy ludzi i gigantyczne zniszczenia
Autor: mk,map / Źródło: PAP