Wyspy Owcze chcą poznać geny wszystkich swoich obywateli - donosi portal PopSci.com. Pula genowa obywateli malutkiego archipelagu jest mało zróżnicowana, co prowadzi do chorób o podłożu genetycznym. Poznanie DNA miałoby pomóc w ich szybszym diagnozowaniu i leczeniu. Jednak stworzenie centralnego, rządowego rejestru DNA całej populacji budzi wiele wątpliwości.
Wyspy Owcze to malowniczy archipelag należący do Danii położony na Atlantyku pomiędzy Islandią i Szkocją. Ze względu na dość niewielką populację i wielowiekową izolację pula genowa mieszkańców jest bardzo mało zróżnicowana, nawet jak na skandynawskie standardy. W rezultacie wśród mieszkańców często występują choroby o podłożu genetycznym.
Centralny rejestr DNA
Po tym, jak na Wyspach Owczych wystąpiły zgony spowodowane chorobami centralnego układu nerwowego, minister zdrowia uruchomił projekt FarGen, którego celem jest pozyskanie wszystkich genów od mieszkańców Wysp. Do tej pory do pomysłu udało się przekonać połowę obywateli kraju.
Celem programu jest dokonanie sekwencjonowania DNA, czyli odczytania kolejności par nukleotydowych w cząsteczce DNA i zgromadzenie danych w centralnym rejestrze. Jak pisze portal PopSci.com, nie jest jasne jakie korzyści ma przynieść program FarGen. Nadzieja w tym, że dzięki zbadaniu genów osób cierpiących na choroby związane z centralnym układem nerwowym, uda się określić grupę ryzyka i zastosować wobec nich terapię prewencyjną.
Wątpliwości wywołuje jednak fakt, że dzięki bazie DNA rząd zyska dostęp do najbardziej intymnych informacji o każdym z obywateli.
Autor: pk//bgr / Źródło: popsci.com