Pełna gama odcieni biel okrywająca góry i równiny, lodowe jęzory w zatoce - tak wygląda południowo-zachodnia Alaska z kosmosu. Jednak taki efektowny krajobraz oznacza też trudności w codziennym życiu lokalnych mieszkańców, m.in. z zaopatrzeniem w paliwo.
Zdjęcia satelitarne zaśnieżonej Alaski wykonał w połowie stycznia spektroradiometr MODIS umieszczony na pokładzie satelity NASA.
Widać na nim, jak warstwa śniegu okrywa góry i równiny na południu Alaski, a lodowe jęzory wypelniają Zatokę Bristolską należącą do Morza Beringa.
Arktyczny lód w zatoce przyrasta lub maleje w ciągu roku, w zależności od wahań warunków w Morzu Beringa, zmieniających się w kolejnych sezonach i latach. Chociaż jego rozmiar w połowie stycznia nie był rekordowo wysoki, okazał się jednym z najwyższych odnotowanych w ostatnich latach. Arktyczny lód pokrywający morze zwykle rozrasta się przez cały styczeń, osiągając największe rozmiary pod koniec lutego albo w marcu.
Burza i lód odcięły region
Północny obszar widoczny na zdjęciu to okolice miasta Nome. Surowe warunki pogodowe w tym rejonie utrudniły dostarczanie zimowego paliwa. Silna burza w listopadzie ubiegłego roku uniemożliwiła jego zwyczajową przedzimową dostawę. W pierwszej połowie stycznia natomiast dostępu do rejonu Nome bronił gruby lód. Paliwo udało się wreszcie dowieźć rosyjskim tankowcom, które dotarły do celu 16 stycznia.
Autor: js/ŁUD / Źródło: NASA