Dzieci, które mają stały dostęp zarówno do czystej wody, jak i do mydła, rosną wyższe niż ich rówieśnicy pochodzący z miejsc, w których nie jest prosto utrzymać właściwą higienę.
Naukowcy z London School of Hygiene & Tropical Medicine (LSHTM), a także członkowie międzynarodowej organizacji charytatywnej WaterAid przyjrzeli się danym opisującym stan zdrowia 10 tys. dzieci z krajów słabo rozwiniętych (Bangladesz, Etiopia, Nigeria, Chile, Gwatemala, Pakistan, Nepal, RPA, Kenia, Kambodża). To pozwoliło im zauważyć ciekawą rzecz. Otóż okazało się, że dzieci poniżej piątego roku życia, które mają stały dostęp do czystej wody, a także do mydła, są średnio o 0,5 cm wyższe od swoich rówieśników, rozwijających się w ubogich regionach o złych warunkach sanitarnych.
- Najważniejsze, co zauważyliśmy podczas analizy to to, że czysta woda i mydło poprawiają wzrost u dzieci. Pół centymetra to nie dużo, ale według naszych szacunków tych 5 mm więcej spowoduje, że ci młodzi ludzie, juz jako dorośli, będą o 15 proc. wyżsi - powiedział Alan Dangour z LSHTM.
Prosta zależność
Według badaczy zależność między stanem wody a zdrowiem jest następująca: picie brudnych płynów powoduje wiele chorób, a te są szczególnie niebezpieczne są dla małych dzieci, ponieważ najważniejsze dla rozwoju człowieka są wczesne lata życia. Idąc tym tropem łatwo wyciagnąć wniosek: pijące czystą wodę dziecko jest zdrowsze, a jego organizm szybciej i lepiej rośnie i się rozwija.
- Badania tego typu prezentują wieloaspektowe podejście do sprawy. Widać, że należy poprawić zarówno jakość żywienia, jak i opieki nad dziećmi, tak żeby zapobiegać, leczyć i "uzdrowić" otoczenie - podsumował Francesco Branca ze Światowej Organizacji Zdrowia.
Autor: kt/map / Źródło: BBC