Wyż Wiktor, wyż Wolfgang, a pomiędzy nimi niż. O "trzech rozgrywających na mapie pogodowej" mówił Tomasz Wasilewski na antenie TVN24.
- Mamy trzech rozgrywających, bardzo ważnych, na mapie pogodowej - opowiadał we "Wstajesz i wiesz" o aktualnej sytuacji pogodowej w Polsce prezenter tvnmeteo.pl Tomasz Wasilewski.
Pierwszy "rozgrywający" to wyż Wiktor, któremu zawdzięczamy piękną pogodę i napływ ciepłego powietrza w ostatnich dniach. Wiktor przemieszcza się na wschód, coraz bardziej oddalając się od Polski.
Drugim "rozgrywającym" jest wyż Wolfgang, znajdujący się nad Wyspami Brytyjskimi. Pomiędzy tymi wyżami ulokował się trzeci "rozgrywający" - niż znad Morza Norweskiego.
- Od niżu odchodzi front atmosferyczny, który oddziela te dwa wyże - tłumaczył Wasilewski. - To jest chłodny front i to ma dla nas ogromne znaczenie - zaznaczył.
Wolfgang wypchnie ciepło na wschód
Wyż Wolfgang w swojej wędrówce na wschód będzie popychał zimny front w stronę Polski. Jak mówił prezenter, za frontem napływa zimna masa powietrza z północnego zachodu. W nadchodzących dniach będzie się ona wdzierać w głąb Europy.
- To oznacza zepchnięcie ciepła na wschód i przyjście zimna z zachodu - wyjaśnił prezenter.
Dlatego już w ten weekend i w przyszłym tygodniu czeka nas duże i gwałtowne ochłodzenie.
Wiktor przegra z Wolfgangiem
Przygotowane przez Wasilewskiego zestawienie wskazań termometrów w czwartek i tych prognozowanych na najbliższy wtorek pokazuje, że temperatura spadnie nawet o 10-11 stopni Celsjusza.
- Stanie się to przez przegraną Wiktora, a wygraną Wolfganga - podkreślił prezenter. - Jesteśmy w przededniu olbrzymiej zmiany pogody i odczujemy ją już w czasie najbliższego weekendu - zaznaczył. To jednak nie koniec przykrych niespodzianek.
Przedsmak nadchodzącej zimy
- Kiedy napłynie arktyczne powietrze, może być tak, że oprócz deszczu w połowie przyszłego tygodnia będzie padać deszcz ze śniegiem - stwierdził Wasilewski. Jak dodał, opady te nie będą intensywne. Ta zmiana pogody będzie się wiązać przede wszystkim z ochłodzeniem, napływem zimnego powietrza z północy.
Opady mają być słabe i głównie przelotne. - Tu nie widać żadnych ulew ani padającego przez 3-4 dni deszczu. Chodzi przede wszystkim o ochłodzenie i zmianę masy powietrza - podsumował Wasilewski.
Możemy się spodziewać, że do rytuałów wielu Polaków powróci poranne skrobanie szyb samochodów. Wasilewski dodał, że przymrozki staną się już normą.
Posłuchaj całej rozmowy z Tomaszem Wasilewskim:
Autor: kw/ao / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock, tvnmeteo.pl