Ponad dwa tysiące prosiąt zbiegło w poniedziałkowy wieczór po tym, jak przewróciła się przewożąca je ciężarówka.
Do wypadku doszło w Xenii w amerykańskim stanie Pensylwania. Przyczyną było to, że kierowca wozu pełnego prosiąt stracił kontrolę nad pojazdem i uderzył w barierkę na autostradzie.
Część zginęła na miejscu, inne przeszły eutanazję
Prosięta podróżowały z Karolina Południowa do Indiany, gdzie miały podrosnąć, a następnie zostać ubite.
Samochód przewoził 2200 świń. Niestety kilkaset nie przeżyło wypadku, a niektóre poddano eutanazji. Część została w ciężarówce.
Rozbiegły się we wszystkie strony
Trwają poszukiwania pozostałych świń.
- Są w lesie, więc nie sądzę, że uda nam się je wszystkie odnaleźć - Powiedział Dean Fox ze straży pożarnej. - Będziemy robić co w naszej mocy - dodał.
Policja, strażacy i pracownicy parku, a także rolnicy i wolontariusze ciężko pracują, by złapać wszystkie prosięta, które pochowały się w lasach wzdłuż autostrady.
- Pomoc rolników jest nieoceniona - powiedział Fox. - Gdybyśmy jej nie otrzymali, świnie nadal by tam biegały.
Policja prosi mieszkańców, aby zwracali uwagi na obecność prosiąt, a ewentualne spotkanie z nimi zgłaszali policji. Władze martwią się, że zagubione prosięta mogą stać się łupem kojotów.
Autor: ab/map / Źródło: huffingtonpost.com