Wyspy Brytyjskie miejscami pobiły w te święta rekord ciepła. Różnica temperatur 25 grudnia 2010 r. i 25 grudnia 2011 r. wyniosła 28 st. C. Tak ciepłego Bożego Narodzenia Wyspiarze nie mieli od 90 lat.
W zeszłym roku w czasie Bożego Narodzenia Wyspy Brytyjskie niemal w całości pokryte były grubą warstwą puchu. Temperatura w Castlederg w Irlandii Północnej wyniosła wtedy -16 st. C.
Rekord ciepła pobity
Dlatego też wielu Brytyjczyków postanowiło spędzić tegoroczne święta np. w Australii, gdzie słupki rtęci 25 grudnia pokazywały 26 st. C.
Jednak w tym roku pogoda nie dała Wyspiarzom, którzy zostali w domach, powodów do narzekań. We wspomnianym Castlederg sięgnęła 12 st. C, była więc o blisko 30 st. C wyższa, niż w analogicznym okresie ubiegłego roku.
Najcieplejszym miastem Wielkiej Brytanii było szkockie Dyce, gdzie termometry odnotowały 15,1 st. C. To już blisko grudniowego rekordu ciepła z 1990 r., który wynosi 15,6 st. C.
Rekord został pobity w Irlandii Północnej. Tamtejsze miasto Murlough zanotowało 14,3 kreski powyżej zera, 1,3 st. C powyżej rekordu na tamtym terenie.
Tak wysoka temperatura na całych Wyspach Brytyjskich sprawiła, że było to najcieplejsze Boże Narodzenie od 90 lat.
Niż przyniósł deszcz i silny wiatr
Dodatkowo było pochmurno i wilgotno. Najwięcej opadów zanotowała Irlandia Północna, zachodnia Szkocja, Walia i północna Anglia.
Brytyjczykom dokuczały też silne porywy wiatru na lądzie osiągające od 110 do 125 km/h, a na morzu nawet do 160 km/h.
Autor: mm//ŁUD / Źródło: bbc.co.uk