Węgry, już i tak zabielone, spodziewają się kolejnych opadów: śniegu, deszczu ze śniegiem lub deszczu oraz fali chłodu. Meteorolodzy zapowiadają bowiem, ze ośrodek niskiego ciśnienia, kreujący pogodę w Europie, lada moment powinien "na dobre" zagościć nad ich krajem, wywołując zmianę aury.
W piątek rano ustały opady śniegu, jakie od kilku dni nękały Węgry. 30 stycznia śnieg padał jedynie w rejonie Średniogórza Północnowęgierskiego,
W Budapeszcie i miejscowościach sąsiadujących ze stolicą odnotowywane zostały z kolei opady deszczu ze śniegiem. Meteorolodzy prognozują jednak, że całkiem możliwe są tam w następnych dniach opady śniegu.
Będzie chłodno i mokro
Synoptycy zwracają uwagę, że "cała nadzieja w spodziewanym ochłodzeniu". Będzie ono odczuwalne nocami, gdy termometry wskażą wartości ujemne, oscylujące na poziomie od -4 do -2 st. C.
Utrzymujący się nad Europą Środkową obszar niskiego ciśnienia w piątek powinien, zdaniem synoptyków, na dobre "zagościć się" nad Węgrami, wywołując kolejne opady. Obejmie on swoim zasięgiem komitat (odpowiednik województwa) Kraju Zadunajskiego, Gyor-Moson-Sopron, Komarom-Esztergom, Somogy i Vas. W tej części Węgier spadnie około 12 cm śniegu w trakcie 12 godzin.
Mżawka zamiast puchu
W sobotę opady powinny wystąpić także na wschodzie i na północy Węgier. Tam jednak, ponieważ utrzymają się temperatury rzędu od 0 do 6 st. C, zamiast śniegu będzie padał deszcz ze śniegiem lub deszcz.
Autor: mb/map / Źródło: szeretlekmagyarorszag.hu