Nad Szczecinem w piątkowe popołudnie przeszła burza. To rzadkie, ale nie wyjątkowe zjawisko. Takie chwilowe zmiany pogody to efekt sztormów na morzu - tłumaczą synoptycy.
Dyżurny synoptyk szczecińskiego biura prognoz Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej Mariusz Pilipczuk poinformował, że nad cała Europą Północną panują sztormy, a w czasie sztormów napływa silniejszy strumień powietrza z cieplejszych stref Morza Północnego, a zwłaszcza znad Atlantyku, z rejonu gdzie temperatura wody jest zazwyczaj wyższa. Na krótki czas te masy powietrza podwyższają temperaturę w Europie Północnej.
Zimowe burze to rzadkość
Silne sztormowe wiatry nie sprzyjają typowej zimowej aurze - twierdzi Pilipczuk.- Chociaż sztormowy okres w tym czasie to normalne w naszym regionie - dodał.
Ekspert przyznał, że burza w styczniu to rzadkość, ale może się zdarzyć, gdy dochodzi do silniejszego ścierania mas powietrza podczas sztormu.
Autor: kt/map / Źródło: PAP