Dziś o poranku różnica temperatury w Polsce wynosiła 14 stopni Celsjusza. Skąd tak duża amplituda, wyjaśniał prezenter pogody Tomasz Wasilewski.
Różnica temperatury w Polsce wynosiła o godz. 7 rano aż 14 stopni Celsjusza. To bardzo dużo.
- W Polsce jest ogromna różnica temperatury. Jest -9 st. C w Suwałkach i Białymstoku i 5 st. C we Wrocławiu - informował Wasilewski.
Chmury odegrały dużą rolę
Za chłód na Warmii, Mazurach i Podlasiu odpowiadała arktyczna kontynentalna sucha masa powietrza, napływająca z północy. Nad zachodnie krańce Polski napływało z kolei wilgotne powietrze polarne morskie znad Atlantyku, w związku z czym w tych rejonach było ciepło.
Ponadto na pół nocnym wschodzie niebo było bezchmurne, a na południowym zachodzie odnotowano zachmurzenie. Pamiętajmy o tym, że warstwa chmur zatrzymuje ciepło wypromieniowywane z gruntu, dlatego tam gdzie są występują chmury jest cieplej, a tam gdzie ich nie ma robi się chłodniej.
Autor: zupi/map / Źródło: TVN24, TVN Meteo
Źródło zdjęcia głównego: tvn24