Do Polski wkracza odwilż. Dziś temperatura maksymalna wyniesie od 3 st. w Suwałkach, 6 st. w Warszawie do 9 st. w Szczecinie. W powietrzu unosi się zapach marca.
Odwilż oznacza okres ocieplenia przychodzący po okresie mrozu. Jak podaje najpopularniejsza encyklopedia internetowa Wikipedia, każdego roku około 50 milionów kilometrów kwadratowych ziemi na półkuli północnej przechodzi przez fazę odwilży.
Z klimatologicznego punktu widzenia odwilż najczęściej wiąże się z przyjściem przedwiośnia i wiosny, kiedy temperatura średnia dobowa przekracza odpowiednio 0 st. i 5 st. w okresie co najmniej trzech dni.
Odwilż w Boże Narodzenie
Odwilż pojawia się również epizodycznie w czasie zimy.
Najsłynniejsza jest Odwilż Bożonarodzeniowa, kiedy napływa do Polski ciepłe i wilgotne powietrze polarno-morskie z zachodu. Skutkiem tego Święta Bożego Narodzenia są w Polsce najczęściej pochmurne i deszczowe, bure i nijakie.
Huk pękającego lodu
Pod koniec lutego i w marcu napływ ciepłych mas powietrza z zachodu i południa przynosi ze sobą dość gwałtowny wzrost temperatury i tym samym roztopy. Najpierw topnieje śnieg i lód, później odmarza ziemia. W obszarach podgórskich niejednokrotnie występują podtopienia, rzadziej powodzie roztopowe, szczególnie, gdy odwilży towarzyszą intensywne opady deszczu. I "ruszają lody…", jak mówi się na Alasce (odsyłam do serialu "Przystanek Alaska", gdzie temu zagadnieniu poświęcono cały odcinek).
Huk pękającego lodu na Wiśle jest podobny do odgłosu wystrzałów na poligonie. Kra wyglądająca malowniczo na rzece stanowi jednak zagrożenie, gdyż spływając w dolną część swego biegu, tworzy często zatory, przyczyniając się do powodzi zatorowych.
Siła odwilży
Ogromne znaczenie ma siła odwilży. Zdecydowanie bezpieczniej jest, gdy temperatura powietrza wzrasta stopniowo, niż gwałtownie. Dlatego jedną z najważniejszych informacji wyczekiwanych od meteorologów wraz ze zbliżającą się wiosną, jest prognoza siły odwilży.
W świetle obecnych materiałów prognostycznych nie przewidujemy gwałtownego ocieplenia. Najbliższe dwa dni (piątek i sobota) będą wprawdzie bardzo ciepłe, na zachodzie kraju temperatura wzrośnie do 10–12 st. C, ale później nastąpi lekkie ochłodzenie. Chłodno będzie do końca lutego.
Początek marca zapowiada się ponownie ciepły, więc kolejna porcja śniegu stopi się. Bardzo prawdopodobne, że po 10 marca nastąpi kolejne ochłodzenie, hamujące nieco proces topienia się śniegu, szczególnie w górach.
Powódź nam nie grozi, podtopienia tak
Wobec takich wahań temperatury nie grozi nam powódź roztopowa, jednak miejscami, szczególnie na Śląsku, w Małopolsce i na Podkarpaciu poziom wody na rzekach może przekraczać stan alarmowy, możliwe są podtopienia.
Autor: Arleta Unton-Pyziołek / Źródło: TVN Meteo