W Japonii osunęła się ziemia. Ponad trzydzieści ofiar śmiertelnych

Ostatnie doniesienia informują o przynajmniej 36 osobach zabitych i dziesiątkach uwięzionych pod osuniętą ziemią. Do tragedii doszło w środę 20 sierpnia w Hiroszimie. Miasto leży na wyspie Honsiu, w południowej części wysp Japońskich. Bilans ofiar cały czas wzrasta.

W trzech częściach miasta lawiny błotne zniszczyły domy wielu mieszkańcom. Największe zniszczenia objęły podmiejskie osiedla mieszkaniowe.

- Wszystko co mogliśmy zrobić, to zebrać się z rodziną i spróbować uciec przed błotem, które zaczęło się wdzierać do naszego domu - powiedział jeden z mieszkańców, który zdążył się uratować.

Władze miasta w nocy z wtorku na środę ostrzegły mieszkańców przed możliwością pojawienia się lawiny. Niestety wielu z nich zdało sobie sprawę z zagrożenia, gdy zobaczyli błoto płynące po ulicy.

- Kiedy zdałem sobie sprawę, co się dzieje, błoto zaczęło porywać samochody i wtedy wszystko zaczęło się osuwać - relacjonuje świadek wydarzenia.

Japoński premier Shinzo Abe zapowiedział, że rząd wyśle wojsko do pomocy w akcji ratunkowej i do usuwania skutków tragedii.

- W celu wzmocnienia operacji humanitarnych i ratowniczych wysłałem setki żołnierzy - powiedział Abe.

Na miejscu tragedii ma pojawić się ponad 600 żołnierzy. Na pomoc ruszyła także ekipa z helikopterem, którzy z powietrza wyciągają ludzi porwanych przez lawiny błotne.

Władze ostrzegają przed kolejnymi osuwiskami, spływami błotnymi i powodziami w tym rejonie.

Lawiny błotne zeszły po obfitych opadach deszczu, który nieustannie wisiał nad miastem przez 24 godziny przed tragedią. Japońskie media poinformowały, że części miasta zarejestrowały swoje najwyższe poziomy opadów w historii, a niektóre obszary zanotowały 204 l/mkw. deszczu w ciągu 3 godzin.

Autor: AD/mk / Źródło: ENEX / Reuters TV