W Alpach już zima. Biało zrobiło się na wysokości 1200 metrów i to na dziewięć dni przed oficjalnym początkiem jesieni. Na austriackich drogach zalega lód i błoto pośniegowe. Niektóre odcinki są zamknięte. Obowiązuje nakaz używania łańcuchów.
Zima przyszła w środę wieczorem za sprawą wtargnięcia do Austrii chłodnego frontu atmosferycznego. Na wysokości 1200 m n.p.m. front przyniósł opady śniegu, miejscami obfite. W miejscowości Sonnblick (Alpy Wschodnie) spadło 45 cm śniegu, a w położonym niedaleko Rudolfshuette 43 cm. Z kolei na nizinach intensywnie padało. Opady sięgały 60 l/mkw. To tyle, ile średnio spada tam przez pół miesiąca.
Temperatura z rana sięgała w górach 7-9 st. C, a w południe podskoczyła do 15 st. C.
Problemy z transportem
Śnieg topnieje bardzo szybko, co nie znaczy, że jest bezpiecznie. Na jezdniach zalega błoto pośniegowe, co umożliwia łatwe wpadnięcie w poślizg. Na wielu drogach położonych powyżej 1200 m n.p.m. obowiązuje nakaz używania łańcuchów. Z samego rana zamknięta była położona na 1000 metrach i słynąca z walorów widokowych droga Grossglockner-Hochalpenstrasse. Zalegający na niej śnieg całkowicie uniemożliwiał jazdę autem.
Sporo nasypało też na najwyższym szczycie Niemiec - Zugspitze.
Synoptycy wróżą poprawę pogody od piątku. Śnieg ma szybko stopnieć, a w Alpy powrócić słońce. Z kolei w Tatrach w nocy z czwartku na piątek również ma zrobić się biało.
Śnieg był już w sierpniu
Do ataku zimy Alpach austriackich doszło już na początku sierpnia. Potężny front atmosferyczny z silnym wiatrem i burzami przewędrował wówczas przez Górną Austrię i Karyntię, a w wyższych partiach Alp spadł śnieg. Wiele lokalnych dróg i połączeń kolejowych zostało zablokowanych przez osuwiska błotno-żwirowe.
Autor: mm/rs / Źródło: nachrichten.at, kleinezeitung.at