Litewskie wybrzeże całe w martwych chrabąszczach majowych. Owadów jest tak dużo, że władze parku narodowego zdecydowały się nie pobierać opłaty za wstęp w zamian za worek zebranych z plaży żuków.
Powodem tej anomalii prawdopodobnie jest sztorm. Urlopowicze i mieszkańcy bałtyckich kurortów, m.in. Palangi i Mierzei Kurońskiej zbierają do przygotowanych worków tysiące owadów.
Bilet za worek
Chrabąszczy majowych jest tak wiele, że służby nie radzą sobie same. Urzędnicy zorganizowali akcję "Zbierz torbę - odbierz bilet". Na wejściu do Parku Narodowego Mierzei Kurońskiej każdy ochotnik może odebrać rękawice i duży worek do zbierania chrząszczy, w zamian zaś za wypełniony owadami worek dostaje darmowy bilet do parku narodowego. Wiele osób jednak pomaga bezinteresownie - chcą użytkować plażę, co jest niemożliwe przy takiej ilości martwych owadów.
"Chrupki" dla dzikich zwierząt
Anatolij Kalina, dyrektor parku zwraca uwagę, że nawet z tej anomalii natura potrafi uczynić użytek. Wiele dzikich zwierząt podchodzi bliżej niż zwykle wybrzeża, ponieważ dla nich chrabąszcze to dodatkow źródło pełnowartościowego pokarmu.
Autor: mb/rs / Źródło: ENEX