Wylewa chorwacka rzeka Kupa. Jej wody zagrażają Karlovacowi - stolicy górzystego regionu Lika. Wysoki poziom wody w rzece to skutek topniejących gigantycznych ilości śniegu i intensywnych opadów deszczu.
Tak śnieżnie, jak w ubiegłym tygodniu, w Chorwacji nie było od 180 lat - miejscami w ciągu doby potrafiło napadać nawet pół metra śniegu. Teraz biały puch zaczął się roztapiać, doprowadzając do podtopień. Sytuację pogarsza fakt, że od poniedziałku Chorwację nawiedzają opady deszczu.
Wylewa rzeka Kupa
Bardzo trudna sytuacja panuje w górzystym regionie Lika w centrum kraju. Tamtejsza stolica, Karlovac, zmaga się z powodziami, ponieważ zalewają ją wody przepływającej przez miasto rzeki Kupy. Najbardziej narażone na niebezpieczeństwo są położone nieopodal niej budynki mieszkalne i handlowe, a także okoliczne drogi. Miejskie służby pracują nad tym, by w ich sąsiedztwie znalazły się zabezpieczenia przeciwpowodziowe.
Jak donoszą chorwackie media, nie tylko Kupa wylewa. Większość rzek znajdujących się w pobliżu Karlovaca charakteryzuje się obecnie ekstremalnie wysokim poziomem wody.
10 litrów deszczu na godzinę
Problemy mają też mieszkańcy doliny Kosinj. W nocy z poniedziałku na wtorek bardzo intensywnie tam padało - w ciągu godziny potrafiło spaść i 100 litrów deszczu. Miejscowe wioski zostały zalane i odcięte od świata.
Autor: map/mj / Źródło: ENEX, dnevnik.hr