Tornado na antenie. Stacja musiała przerwać nadawanie prognozy pogody

- Chyba coś słyszę, Chuck. Myślę, że teraz my powinniśmy się skryć - powiedziała do kolegi ze studia Sandy Gallant. Prezenterka pogody czytała właśnie ostrzeżenie przed tornado, kiedy usłyszała hałas. Okazało się, że telewizyjne studio znalazło się na torze tornada.

Gallant wspólnie z Chuckiem Collinsem prowadziła program o pogodzie w stacji telewizyjnej w Peorii, w Illinois. Informowali właśnie telewidzów o zagrożeniu tornadami i apelowali o skrycie się przed zagrożeniem.

Przerwana transmisja na żywo

- East Peoria, Morton, Pekin, jeśli jesteście na ścieżce tej burzy, teraz jest czas, by się schronić. Idźcie do piwnicy, do centralnego punktu w domu i tam się skryjcie - apelowali.

Nagle usłyszeli niepokojące odgłosy z zewnątrz. Wtedy uświadomili sobie, że mogą być na ścieżce przejścia tornada. Collins sprawdził radar i upewnił się, że mogą być w niebezpieczeństwie.

- Musimy zejść z wizji. Wrócimy, kiedy będziemy mogli - powiedziała Gallant. Oboje prowadzący zdecydowali się nie ryzykować i skryć się, ekran zrobił się czarny.

W niedzielę przez środkowy zachód USA przeszły dziesiątki tornad. Co najmniej osiem osób zginęło.

Autor: ktom,pk/mj / Źródło: Reuters TV

Czytaj także: