W czwartek w wielu regionach Polski od rana padał śnieg. W ciągu dnia opadów przybywało. Taka pogoda była spowodowana niżem, który przemieszcza się z południa na północny wschód. Sytuację tłumaczył w czwartkowy poranek prezenter pogody Tomasz Wasilewski.
W wielu regionach w czwartkowy poranek padał śnieg i - zgodnie z informacjami przekazanymi przez Wasilewskiego - z upływem dnia opadów przybywało. Dla kilku województw Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia przed intensywnymi opadami śniegu.
Taka pogoda to wpływ niżu, który przemieszcza się z południa na północny wschód.
- On jest teraz nad Węgrami, ale się przesunie nad Łotwę. A po drodze jest przecież Polska - podkreślał rano Wasilewski.
W Warszawie najbardziej intensywne opady śniegu spodziewane wystąpiły między godziną 13 a 16.
Wędrujący niż
- Tak się składa, że centrum niżu jest teraz nad Węgrami, na południe od naszego kraju, więc jeszcze tych najintensywniejszych opadów u nas nie ma - zauważył rano Wasilewski.
Dodał, że intensywne opady śniegu przewidywane były na wschodzie, południu i w centrum kraju. - Lokalnie to oznacza 10, a nawet 15 centymetrów śniegu. W górach może spaść nawet 30 centymetrów śniegu - podkreślił.
Pod koniec dnia opady nasilą się w województwie podlaskim.
Obejrzyj cały materiał:
Pogoda zmieni się na gorsze
Wasilewski ostrzegał, że po południu opady śniegu mogą okazać się naprawdę silne. Na przykład w Warszawie przed południem temperatura spadła poniżej zera, przez co śnieg zostawał na ziemi.
Zgodnie z prognozami śniegu przybywało. - Ten niż, który się nad nami przesuwa, przynosi ogromne opady śniegu, mokrego śniegu. Dlatego drzewa są nim tak pięknie oblepione, bo ten ciężki śnieg na nich zostaje - zauważył Wasilewski.
- Ten mezocyklonalny wir pogodowy, jak określają go synoptycy, będzie przesuwać się nad nami. To wielki układ niskiego ciśnienia, który ma ogromny zasięg. On nabrał dużo wilgoci, tego paliwa, i transportuje na naszą szerokość geograficzną tę wilgoć - opowiadał prezenter.
Połączenie tych dwóch składników - zimnego powietrza z północy i wilgotnego z południa - sprawia, że śniegu jest więcej, jest on gęsty, zbity i wilgotny.
Autor: sj//rzw,aw / Źródło: TVN Meteo, źródło głównego zdjęcia: Flickr (CC BY 2.0)/ Maciej Feliks