Wielkie kłopoty hiszpańskiego speleologa w jednej w peruwiańskich jaskiń. Badacz, który zawodowo zajmuje się poznawaniem grot, spadł z wysokości 5 metrów. Prawdopodobnie ma złamany kręgosłup. Trwa walka z czasem, ratownicy muszą szybko pokonać dystans 1400 metrów w bardzo trudnych warunkach.
Hiszpański speleolog, Cecilio Lopez Tercero, jest uwięziony w jaskini na głębokości 400 metrów, która znajduje się w środku lasów Amazonki na terytorium Peru w Ameryce Południowej. Mężczyzna pokonał dystans 1400 m, po czym spadł. Zdarzenie miało miejsce w czwartek, 18 września. Stan zdrowia naukowca może w każdej chwili się pogorszyć, jeśli nie otrzyma w najbliższym czasie pomocy medycznej. Według lekarza, który jest w stałym kontakcie z poszkodowanym, Tercero może mieć złamane dwa kręgi.
Utrudniony ratunek
Akcja ratownicza w jaskini utrudniona jest m.in. przez jej lokalizację. Grota położona jest wysoko nad poziomem morza. Dodatkowo w pieczarze są śliskie ściany i ostre kamienie. Mężczyzna jest uwięziony 1400 m od wejścia, w miejscu, w którym temperatura wynosi 10 st. C, a wilgotność prawie 100 proc. Ratownicy do tej pory pokonali jedynie 200 m.
Mieszkańcy dostarczają żywność i napoje
Obecnie około pięćdziesięciu naukowców przebywa w systemie jaskiń Intimachay de Chachapoyas. Osoby te dostarczają do Tercero koce, żywność, napoje oraz leki.
Autor: mab/mk / Źródło: ENEX