Na brak śniegu nie mogą narzekać mieszkańcy środkowych i wschodnich stanów. Według meteorologów, w środę i czwartek regiony USA nawiedzą potężne śnieżyce. W kilkanaście godzin ma spaść nawet do 30 cm białego puchu, a wiatr osiągnie prędkość 100 km/h.
Pierwsze opady śniegu pojawiły się już we wtorek Oklahomie, gdzie spadło kilkanaście centymetrów mokrego białego puchu. W nocy strefa ta przesunie się na wschód, obejmując m.in. zachodnią i środkową część stanu Arkansas, południową Missouri oraz Illinois.
Intensywnie sypnie
Według prognoz, w ciągu 18 godzin może spaść ok. 30 cm mokrego śniegu, a silny wiatr, osiągający w porywach nawet 100 km/h, może utworzyć prawie metrowe zaspy. Takie warunki znacznie uprzykrzą życie kierowcom. Na drogach mogą panować bardzo trudne warunki do jazdy.
Władze ostrzegają, że śnieżna aura może doprowadzić do przerw w dostawach prądu, a także problemów na lotniskach.
Śnieżyce dotrą na Wschodnie Wybrzeże
W środę wieczorem oraz w czwartek śniegiem sypnie w północno-wschodnich stanach USA, ale śnieżyce nie powinny być już aż tak potężne. Jak ostrzegają synoptycy, po opadach nastąpi duże ochłodzenie - w drugiej połowie tygodnia na północy oraz w centrum kraju temperatury mogą obniżać się poniżej -20 stopni.
Niż i system frontów
Głównym sprawcą całego zamieszania jest pogłębiający się niż wraz z systemem frontów atmosferycznych rozdzielający dwie, bardzo zróżnicowane masy powietrza – chłodną, suchą i polarną, napływającą z Kanady oraz ciepłą, wilgotną i zwrotnikową, napływającą z Zatoki Meksykańskiej. Niż będzie się pogłębiał i w jego obrębie wystąpią gwałtowne zjawiska atmosferyczne.
Autor: adsz//tka / Źródło: cnn.com, accuweather.com. Reuters TV