Wtorek przyniesie Brytyjczykom wytchnienie od śniegu, który przez poniedziałek i ostatnią noc zasypywał wyspiarskie państwo. Nie oznacza to jednak końca problemów związanych z pogodą - co najmniej do piątku nadal ma być i śnieżnie, i zimno. W Wielkiej Brytanii obowiązuje pogodowy stan wyjątkowy.
Meteorolodzy z brytyjskiego Met Office, czyli tamtejszego biura meteorologicznego, kilka dni temu wydali ostrzeżenie: w tym tygodniu, co najmniej do piątku, warunki pogodowe w Wielkiej Brytanii mają być bardzo trudne. Zdaniem ekspertów uciążliwe będą przede wszystkim opady śniegu i tworząca się na drogach lodowa powłoka.
Śnieżny poniedziałek
W poniedziałek stało się to, co przewidywano - śnieg zasypał Wielką Brytanię. Narodowe Biuro Meteorologiczne podniosło poziom ostrzeżenia pogodowego z ogłoszonego w weekend trzeciego na czwarty (w pięciostopniowej skali). Ten krok był jednoznaczny z wprowadzeniem stanu wyjątkowego. Dlatego też wezwano pomoc socjalną i służbę zdrowia do zorganizowania pomocy grupom wysokiego ryzyka, czyli przede wszystkim osobom starszym, niepełnosprawnym i dzieciom.
16 tys. zamiast 10,5 tys. interwencji
Żeby zwiększyć bezpieczeństwo zmotoryzowanych, na ulice zostały wysłane dodatkowe patrole. Ponadto na drogi wyjechało pół tysiąca pojazdów do zimowego utrzymania dróg. Niestety - przykrych niespodzianek nie udało się uniknąć.
Wiele trudności związanych z opadami śniegu mieli kierowcy. Brytyjskie służby drogowe poinformowały, że aż 16 tys. razy zgłoszono im awarie pojazdów, spowodowane przez fatalne warunki pogodowe. Jak zaznaczono, w poniedziałki średnia liczba takich interwencji wynosi 10,5 tys.
Paraliż w Szkocji
Szczególnie trudno było w Szkocji, gdzie śnieżyć zaczęło już w weekend. Na wschodzie regionu Aberdeenshire samochody poruszały się ze średnią prędkością 20 km/h. Drogi były bardzo śliskie.
Trudna noc
Noc z poniedziałku na wtorek była śnieżna, szczególnie na wschodzie Anglii i w Szkocji. W Norfolk spadło 17,5 cm białego puchu, na pozostałym obszarze kraju opady rzadko przekraczały 5 cm. W Walii z kolei mocno padał deszcz.
Wtorkowy odpoczynek
We wtorek, jak zapowiadali synoptycy, opady śniegu w wielu miejscach miały ustąpić. Nick Prebble, synoptyk z MeteoGroup, informował jednak, że w ciągu dnia może poprószyć na wschodzie Anglii oraz w hrabstwach graniczących z Morzem Północnym. Reszta kraju, do końca dnia, ma pozostać sucha. Według prognoz, śnieg jednak powróci w następnych dniach.
Ujemna temperatura
W nocy z wtorku na środę problem w Wielkiej Brytanii może stanowić temperatura.
- Na termometrach, w ciągu kilku najbliższych nocy, będziemy oglądać mniej niż 0 st. Celsjusza - przestrzegł Prebble. W Kornwalii na południowym zachodzie nadchodzacej nocy ma być tylko -8 st. C, choć we wtorek ten region ma się okazać najcieplejszy. Niewykluczone, że za dnia słupki rtęci pokażą tam 8 st. C.
Weekend był zapowiedzią
Zapowiedzią zimnego tygodnia był weekend. W sobotę w szkockim Inverness odnotowano -1 st. C. W niedzielę, o godz. 3.00, w leżącej na północnym zachodzie Anglii wiosce Shap termometry wskazały -6 st. C.
Autor: map/rs/mj / Źródło: ENEX, Kontakt 24