Słońce jest coraz bliżej całkowitego przebiegunowania. Północny biegun magnetyczny już zmienił swój znak, południowy uczyni to lada chwila - informują naukowcy z Uniwersytetu Standforda, którzy od niemal 40 lat prowadzą badania nad centralną gwiazdą naszego układu.
Co około 11 lat dochodzi do przebiegunowania Słońca. Zjawisko polega na nowym organizowaniu się wewnętrznego dynama magnetycznego gwiazdy. Nadchodzące odwrócenie pola będzie punktem środkowym 24 cyklu słonecznego (licząc od początku badań).
Słabnie do zera i rodzi się na nowo
Północny biegun magnetyczny już dawno zmienił znak, a południowy zrobi to niedługo. A jak wygląda przebieg tego procesu? - Najpierw pole magnetyczne słabnie, jego natężenie spada do zera, a następnie ponownie wzrasta, tym razem z przeciwnym znakiem - czytamy w oświadczeniu Todda Hoeksema, heliofizyka z Uniwersytetu Standforda. Eksperci wyjaśniają przy tym, że zjawisko przebiegunowania zachodzi przez długi okres, zazwyczaj kilku miesięcy.
Burze na Jowiszu, zorze na Saturnie
Pomimo tego, że istota procesu wydaję się być banalna, przebiegunowanie oddziałuje na wszystkie planety Układu Słonecznego. - Na Jowiszu pojawiają się burze, na Saturnie powstają zorze - wylicza naukowiec.
Również na Ziemi w tym czasie może dojść do nasilenia zórz. Przebiegunowanie, a raczej burza magnetyczna, która będzie mu towarzyszyć, może negatywnie odbić się na życiu na Ziemi. Bowiem pole magnetyczne Słońca oddziałuje na pole magnetyczne Błękitnego Globu, a co za tym idzie pojawiają się zakłócenia w funkcjonowaniu systemu GPS czy na przykład w sieci elektroenergetycznej.
Naukowcy jednak studzą obawy i uspakajają, że tegoroczne przebiegunowanie nie powinno negatywnie wpłynąć na komfort życia na Ziemi.
Autor: kt/mj / Źródło: space.com
Źródło zdjęcia głównego: NASA