Woda nad Bałtykiem coraz bardziej zachęca do kąpieli. Sinice znajdują się już tylko na trzech kąpieliskach.
Wysoka temperatura wody przyczyniła się do rozrostu toksycznych sinic na bałtyckim wybrzeżu. Zamkniętych było wiele kąpielisk - w większości w okolicy Półwyspu Helskiego i Trójmiasta. Teraz jednak sytuacja wyraźnie się poprawiła.
Gdzie obowiązuje zakaz kąpieli?
Zakaz nadal obowiązuje w kilku miejscowościach nad Zatoką Pucką. Są to:
- Rewa od strony Zatoki Gdańskiej,
- Rewa od strony Zatoki Puckiej,
- Mechelinki.
Zagrożenie wciąż istnieje
Chociaż zakaz na wielu kąpieliskach został zniesiony, trzeba pamiętać, że z powodu panującej pogody, zagrożenie jest wciąż obecne.
Sinice to bakterie, które mogą powodować skurcze brzucha, wymioty, wysypki, wrzody, udzielają się też wtedy alergie.
- Przyjechaliśmy przedwczoraj i od początku jest czerwona flaga. Jakoś nie mam odwagi, żeby wchodzić do wody. Nie chcę mieć problemów żołądkowych - opowiadał TVN24 w czwartek pan Marek, turysta z Częstochowy.
Niektórzy łamią zakazy
Nie wszyscy plażowicze przestrzegają zakazów kąpieli. Wielu wchodzi do wody.
- Sinice nam niestraszne, dzieci fajnie się bawią, a wysypka przejdzie, bo po to są wakacje, żeby się bawić - mówiła TVN24 w czwartek Agnieszka Fogiel, która wypoczywa nad morzem z dziećmi.
Ratownicy załamują ręce.
- Na plaży niestrzeżonej ludzie łamią zakazy. Na strzeżonej nie mają wyjścia i są po prostu wypraszani z wody. Na każdej wieży jest po trzech ratowników, jeżeli któryś zauważy kapiącego się od razu wygania go z wody - mówił Maciej Wlaźlak, starszy ratownik na plaży w Gdańsku - Brzeźnie.
Autor: ab,AD/mk / Źródło: TVN Meteo, TVN 24, sk.gis.gov.pl
Źródło zdjęcia głównego: sk.gis.gov.pl