Meteorolodzy z AccuWeather nie wykluczają, że już na początku przyszłego tygodnia może pojawić się pierwsza burza tropikalna. Na południe od Meksyku panują warunki sprzyjające powstaniu groźnego zjawiska. Jeśli żywioł się ukształtuje i będzie wystarczająco silny, zostanie nazwany imieniem Andre.
Pierwszy system tropikalny w 2021 roku na półkuli zachodniej może pojawić się już na początku przyszłego tygodnia – podaje AccuWeather.
Oficjalnie sezon na huragany na Atlantyku rozpoczyna się 1 czerwca. Wcześniej, bo 15 maja na Wschodnim Pacyfiku miał rozpocząć się sezon na burze tropikalne, oszacowany na podstawie danych z poprzednich lat.
Warunki są
W zeszłym roku burze Arthur i Bertha uformowały się jeszcze przed oficjalnym rozpoczęciem sezonu. W 2016 roku także pojawiły się dwa przedsezonowe żywioły – huragan Alex w styczniu i burza tropikalna Bonnie pod koniec maja.
W tym roku meteorolodzy AccuWeather zaobserwowali już, że na południe od Meksyku pojawiły się warunki do ukształtowania burzy. Jak twierdzą, żywioł może się rozwinąć w najbliższych dniach.
- Zauważyliśmy zdezorganizowany obszar niskiego ciśnienia, kilkaset kilometrów na południe od zatoki Tehuantepec. Warunki pozwalają na uformowanie się burz nad anomalnie ciepłą wodą o tej porze roku – powiedział starszy meteorolog AccuWeather Dave Houk. Jak dodał, średnia temperatura wody w tym regionie wynosi obecnie około 32 stopnie Celsjusza (89 stopni Fahrenheita).
Czynnikami niezbędnymi do powstania burzy tropikalnej są ciepła woda i brak uskoku wiatru lub jego bardzo silne porywy. Meteorolodzy twierdzą, że burze i huragany mają szansę uformować się przy temperaturze wody wynoszącej 26,7 stopnia Celsjusza (80 stopni Fahrenheita). Próg został więc przekroczony.
Houk wyjaśnił, że oba te czynniki utrzymają się do poniedziałku, umożliwiając rozwój depresji tropikalnej. Eksperci z AccuWeather twierdzą, że na razie szansa na rozwój depresji tropikalnej wynosi około 10 procent.
Na imię dostanie Andre
Według prognoz, porywy wiatru wiejące wysoko w atmosferze mają kierować potencjalny cyklon na zachód. Dzięki temu układ oddali się od Ameryki Środkowej i Meksyku. Jednak firmy żeglugowe, kursujące w tym regionie, powinny uważnie śledzić rozwój sytuacji.
Gdyby depresja tropikalna wzmocniła się, a wiejący w niej wiatr zaczął rozpędzać się do ponad 62 kilometrów na godzinę, stałaby się burzą tropikalną i pierwszym nazwanym żywiołem w tym sezonie.
Według listy ustanowionej przez amerykańskie Narodowe Centrum Huraganów (NHC) dostałaby na imię Andre.
Jeśli pierwsza nazwana burza pojawi się jeszcze przed najbliższą niedzielą, zostanie pobity rekord. Jak na razie należy on do Adriana – żywiołu, który ukształtował się 9 maja 2017 roku na wschodnim Pacyfiku.
Prawie cały alfabet
Pomysł nadawania nazw burzom tropikalnym sięga 1979 roku. Obecnie funkcjonuje sześć list nazw, które są rotacyjnie tworzone w każdym roku kalendarzowym. Używane są nazwy zaczynające się na każdą literę alfabetu z wyjątkiem litery Q.
Tegoroczna lista ostatnio była wykorzystana w 2015 roku. Ówczesny sezon był bardzo intensywny – składał się z rekordowej liczby 31 depresji, 26 nazwanych burz tropikalnych i 16 huraganów. Pojawiło się też 11 wyjątkowo dużych huraganów.
Autor: kw/dd / Źródło: AccuWeather
Źródło zdjęcia głównego: worldview.earthdata.nasa/tvnmeteo.pl za AccuWeather