Cztery osoby ranne, zerwane dachy, uszkodzone linie energetyczne, podtopione domy i blisko 1700 interwencji strażaków - to najnowszy bilans wichur i roztopów, z którymi mamy do czynienia od dwóch dni.
W wyniku wichur, które przechodziły nad Polską w ciągu ostatnich dwóch dni, ranne zostały cztery osoby. W trzech przypadkach na idące osoby spadł konar drzewa lub drzewo, w jednym przypadku samochód najechał na powalone drzewo - poinformował st. bryg. Paweł Frątczak, rzecznik Państwowej Straży Pożarnej. Do tych wypadków doszło na terenie woj. dolnośląskiego i podkarpackiego.
Blisko 1700 interwencji
Strażacy wyjeżdżali w piątek 1683 razy do usuwania skutków silnego wiatru i ulew. - Najwięcej interwencji związanych z usuwaniem skutków silnego wiatru było wczoraj na terenie Małopolski, woj. śląskiego i dolnośląskiego - poinformował rzecznik PSP.
W 128 przypadkach strażacy wyjeżdżali w piątek do skutków usuwania intensywnych opadów deszczu. Najwięcej zgłoszeń było na terenie woj. mazowieckiego, lubelskiego i łódzkiego. Natomiast 100 interwencji dotyczyło przyboru wód.
"Nie ma zagrożenia powodzią"
Frątczak zapytany o obecną sytuację związaną z przyborem rzek uspokoił. - Nie ma zagrożenia powodzią. W pełni jesteśmy przygotowani - powiedział. Dodał, że obowiązują ostrzeżenia hydrologiczne: 3. stopień w woj. mazowieckim, 2. - w woj. świętokrzyskim, podkarpackim, warmińsko-mazurskim i pomorskim.
W piątek stan alarmowy został przekroczony na:
- 9 stajach wodowskazowych w dorzeczu Wisły. Maksymalnie w Zaliwiu-Piegawkach na Liwcu o 46 cm.
- 10 stacjach wodowskazowych w dorzeczu Odry. Maksymalnie w Odolanowie na Kurochu o 60 cm.
- jednej stacji wodowskazowej rzek Przymorza w Prośnie na Gubrze o 32 cm.
Stan ostrzegawczy został przekroczony na:
- 38 stacjach wodowskazowych w dorzeczu Wisły.
- 28 stacjach wodowskazowych w dorzeczu Odry.
- 3 stacjach wodowskazowych rzek Przymorza.
Jak poinformował Frątczak, piątkowe działania były podobne do tych z dni poprzednich. Strażacy usuwali tysiące powalonych drzew, które blokowały ulice, drogi i tory kolejowe. Wypompowywali też wodę z piwnic zalanych budynków, zabezpieczali budynki przed zalaniem przy pomocy worków z piaskiem oraz patrolowali wały przeciwpowodziowe.
Z danych Rządowego Centrum Bezpieczeństwa wynika, że w sobotę rano pozbawionych prądu było 730 odbiorców, głównie na terenie woj, świętokrzyskiego.
Autor: //aw / Źródło: PAP