Sojuz TMA-16M po sześciu godzinach lotu przycumował do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Przywiózł trzech nowych astronautów. Dwóch z nich w ramach eksperymentu pozostanie na ISS przez rok, a nie tak jak większość astronautów przez sześć miesięcy.
Z kosmodromu Bajkonur (Kazachstan) wystartował w piątek wieczorem (czasu polskiego) statek Sojuz TMA-16M. Zawiózł na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS) trzyosobową rosyjsko-amerykańską załogę, która znalazła się na niej po sześciu godzinach lotu.
Rok w kosmosie
Amerykanin Scott Kelly i Rosjanin Michaił Kornijenko mają spędzić na ISS 342 dni, czyli dwukrotnie dłużej trwa standardowa misja. W tym czasie będą badać wpływ długotrwałego przebywania w kosmosie, w warunkach nieważkości, na organizm człowieka. Podróż ta ma być przedsmakiem antycypowanych wypraw na Marsa, które mogą trwać 2-3 lata.
Jest to pierwsza próba amerykańskiej agencji kosmicznej NASA zrealizowania tak długiego lotu kosmicznego. Wcześniej ponad rok na orbicie okołoziemskiej spędzili czterej Rosjanie na pokładzie nieistniejącej już stacji Mir. Rekord długości pobytu w kosmosie (14 miesięcy) należy obecnie do Walerija Poljakowa, który ustanowił go w latach 1994-95.
Badania porównawcze
Jednak amerykański eksperyment ma dodatkowy aspekt. Brat bliźniak Scotta, Mark Kelly, który jest byłym astronautą, w tym samym czasie będzie poddawany na Ziemi identycznym eksperymentom medycznym co Scott. Porównanie wyników ma wykazać jak organizmy bliźniaków reagują na podobne bodźce w warunkach przestrzeni kosmicznej i na Ziemi. Scott i Mark mają po 51 lat. Kelly i Kornijenko mają też przygotować stację na przyjęcie nowych amerykańskich kapsuł załogowych skonstruowanych przez prywatne firmy. Kelly ma wielokrotnie wychodzić ze stacji w przestrzeń kosmiczną.
Ciało w kosmosie
W warunkach nieważkości kości mięśnie człowieka ulegają osłabieniu, podobnie jak system odpornościowy organizmu. Płyny ustrojowe mają tendencję do gromadzenia się w głowie, co wywiera dodatkowy nacisk na mózg i oczy. Powstają też problemy emocjonalne. Około roczny pobyt na orbicie ma umożliwić lekarzom stwierdzenie czy objawy te pogłębiają się, czy też po osiągnięciu maksimum powoli ustępują.
Padnie rekord
Statek, który przycumował w piątek do ISS pilotowany był przez dowódcę załogi Giennadija Padałkę. Kosmonauta ten pobije rekord (803 doby) czasu pobytu na stacji orbitalnej, który należy do innego rosyjskiego kosmonauty Siergieja Krikalowa. Padałka pozostanie na ISS standardowe sześć miesięcy.
Na ISS znajdują się obecnie Amerykanin Terry Virts, Rosjanin Anton Szkaplerow i Włoszka Samantha Cristoforetti
Autor: PW/map / Źródło: PAP