Litewski fotograf wpadł na nietuzinkowy pomysł. Postanowił sfotografować zwierzęta z zupełnie innej perspektywy - od spodu.
24-letni Burba fotografuje od 10 lat, jednak kiedy tylko wpadł na pomysł robienia zdjęć zwierząt od spodu, tak bardzo spodobały mu się efekty, że chciał je pokazać w najlepszy możliwy sposób.
Koty, psy, króliki i konie
- Jestem miłośnikiem kotów i pomyślałem, że to byłoby ciekawe. Zrobiłem zdjęcia i wszystkim się spodobały, więc zacząłem fotografować wszystko: koty, psy, króliki, konie, wszystko od spodu. Jestem jedyną osobą na świecie robiącą taki projekt - mówi Burba. -Bardzo się cieszę, że ludzie reagują, że cieszą się, że to robię - dodaje.
Andrius Burba robi zdjęcia zwierzętom spod szklanej podłogi, na której ustawia swoich "modeli". Projekt nazywany jest "Under-Horse".
Konie to wyzwanie
Jak zauważa fotograf, konie stanowią największe wyzwanie. Podczas robienia zdjęć kotów w sesję zaangażowane są dwie osoby. Podczas fotografowania koni - 40.
- Niektóre zwierzęta nawet nie rozumieją co się dzieje, gdzie stoją - zauważa fotograf. - Niektóre z nich się boją, inne naprawdę się nie przejmują, po prostu starają się załapać jedzenie, smakołyk i zapozować - dodaje.
"Ludzki" projekt
Burba ma pomysł, by w przyszłości zrobić sesję już nie zwierzętom, a ludziom, np. gimnastykom lub osobom uprawiających pole dance. Fotograf na co dzień pracuje z ludźmi, ponieważ jest fotografem mody i pracuje przy reklamach, jednak sam zauważa, że "Under-Horse" to dotychczas jego największy projekt.
Autor: zupi/tw / Źródło: ENEX