Największa amerykańska elektrownia słoneczna, zdolna zaspokoić potrzeby około 140 tysięcy gospodarstw, którą wybudowano za ponad dwa miliardy dolarów, stanowi śmiertelne niebezpieczeństwo dla przelatujących nad nią ptaków. Lustra skupiające promienie słońca generują temperaturę, która topi pióra.
Elektrownia słoneczna Ivanpah zajmująca 3,5 tys. akrów pustyni Mojave w stanie Kalifornia działa od czwartku. Jej uruchomienie zostało określone jako "świt nowej ery w generowaniu energii elektrycznej w USA" przez Rhone'a Rescha z organizacji Solar Energy Industries Association.
Zasobne źródło energii
Elektrownia jest w stanie wyprodukować prawie 400 megawatów mocy, co wystarczy do zasilenia 140 tysięcy gospodarstw. To 30 proc. całej wykorzystywanej przez Stany Zjednoczone mocy generowanej przez słońce.
To możliwe dzięki 300 tys. potężnych luster, skupiających energię na trzech 140-metrowych słupach. Niezwykle wysoka temperatura, jaką wytwarzają skupione promienie słońca, stanowi jednak śmiertelne niebezpieczeństwo dla przelatujących ptaków.
Zabójcza ekologia
W punktach, gdzie skupia się światło, temperatura jest tak wysoka, że ptakom dosłownie topią się pióra. Ekolodzy jeszcze przed uruchomieniem elektrowni przypuszczali, że tak może się dziać. Dowód na słuszność ich obaw dostarczył niewielki ptaszek z rodziny jaskółkowatych, znany jako wodówka północna.
Znaleziono go pomiędzy dwoma pierwszymi "sekcjami" luster, figurującymi na planach jako Unit 1 i Unit 2. Jego pióra były osmalone i nadtopione w stopniu uniemożliwiającym ptakowi lot. Podobny los spotkał sokoła wędrownego, znalezionego na terenie Unit 3. Wysłano go do weterynarzy, którzy mają zbadać, do jakiego stopnia zaszkodziła mu temperatura generowana przez lustra.
Autor: mb/mj / Źródło: BrightSource Energy, kcet.org
Źródło zdjęcia głównego: BrightSource Energy