Archeolodzy w Grecji odkryli największy sarkofag na terenie kraju. Wnętrze ozdobione jest wieloma freskami i dekoracjami. Mówi się, że może to być miejsce pochówku dawnego króla Macedonii, Aleksandra Wielkiego.
Greccy archeolodzy znaleźli wejście do ogromnego, starożytnego grobowca. Natknęli się na niego w Macedonii. Jest to północna prowincja Grecji ze stolicą w Salonikach, leżąca nad Morzem Egejskim. Specjaliści twierdzą, że mógł on powstać między 300 a 325 r p.n.e. Mówi się, że jest to największy znaleziony grobowiec w Grecji. Nagrobek znajduje się około 100 km na wschód od Salonik.
Bogate wnętrze
Pokoje i ściany udekorowane są eleganckimi detalami architektonicznymi. Archeologom odkopującym wejście, ukazało się drzwi ozdobione freskami, szerokie na ponad półtora metra. Są one otoczone marmurowymi kolumnami zwieńczone jońskimi wzorami. Miejscami widać czarną i czerwoną farbę.
Za drzwiami archeologom ukazał się pokój z sześciometrowymi marmurowymi ścianami bocznymi, które prowadzą do ściany działowej ozdobionej tłoczonymi rozetami z marmuru. Specjaliści uważają, że za ścianą działową leżą jeszcze dwa pomieszczenia. Trwają poszukiwania jakichś wejść do nich.
Królewski grobowiec?
Archeolodzy nie ustalili czyje miejsce pochówku odnaleźli, ale przypuszczają, że może mieć ono związek z Aleksandrem Wielkim i członkami jego rodziny. Był on w latach 336-323 p.n.e. królem Macedonii - obecnie rejonu historycznego w Grecji.
Grób ojca Aleksandra, macedońskiego króla Filipa II Macedońskiego, znajduje się we wsi Wergina w północnej Grecji. Sarkofagu Aleksandra Wielkiego do tej pory nie odnaleziono. Może po wnikliwszej analizie okaże się, że obecne odkrycie stanie się przełomowym dla historii Greków. Grób stanowi znaczące odkrycie z początku epoki hellenistycznej, ale grecki Minister Kultury - wbrew opiniom archeologów - tłumaczy, że jeszcze nie ma żadnych podstaw sądzić, że grobowiec należy do rodziny Aleksandra Wielkiego.
Dalsze prace w obrębie grobowca zostaną wznowione za kilka dni.
Autor: AD/mk / Źródło: Reuters TV