Maleńki dron, Int-Ball, trafił na Międzynarodową Stację Kosmiczną. Poza tym, że jest towarzyszem astronautów, ma także przejąć część ich obowiązków.
Drona, znanego jako Int-Ball, można przyrównać do znanego z Gwieznych Wojen droida BB-8. Ten jednak został skonstruowany w realnej rzeczywistości, nie tylko na potrzeby filmu.
Dzieła dokonali naukowcy z JAXA (Japan Aerospace Exploration Agency). Głównym zadaniem robota jest robienie zdjęć oraz kręcenie filmów, odciążając tym samym astronautów. Japończycy szacują, że kosmonauci poświęcali około 10 procent swojego czasu na robienie fotografii.Eksperyment
Int-Ball na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS) dostał się na pokładzie statku kosmicznego Dragon. Obecnie dron przechodzi testy swoich obecnych możliwości. Int-Ball również sam w sobie jest eksperymentem. Naukowcy z JAXA chcą dzięki niemu sprawdzić, jak drony potrafią funkcjonować w środowisku mikrograwitacyjnym, jaki panuje na ISS.
Jak podaje JAXA, dron może poruszać się w kosmosie samodzielnie, ale również być kontrolowanym przez załogę znajdującą się na Ziemi. Tym samym możliwe jest przekazywanie astronautom informacji w czasie rzeczywistym.
Mały robocik ma średnicę wynoszącą zaledwie 15 centymetrów i waży kilogram. Został stworzony przy znacznym udziale drukarki 3D.
Perspektywy na przyszłość
Można sobie wyobrazić, że w przyszłości małe, samodzielne drony jak Int-Ball będą mogły przejmować inne prace wykonywane zarówno wewnątrz jak i poza ISS. Pomogą tym samym astronautom na przykład w operowaniu różnego rodzaju sprzętem czy w naprawach.
Na razie załoga ISS na razie musi wypróbować i zrozumieć, do czego zdolna jest ta technologia. Nie ma jednak wątpliwości, że mają wspaniałego towarzysza umilającego pobyt w kosmosie.
Zobacz stację ISS, którą było widać nad Polską:
Autor: ao/aw / Źródło: sciencealert.com
Źródło zdjęcia głównego: JAXA