Na włoskiej wyspie - Sardynii płoną lasy. Strażacy walczą z rozprzestrzeniającym się pożarem. W Grecji władze zarządziły ewakuację z zalanych po powodziach domów.
Władze zarządziły w sobotę ewakuacje mieszkańców we włoskiej miejscowości Tortolì na Sardynii. Płomienie dotarły do kempingów i prywatnych domów. Ogień zagrażał mieszkańcom około 20 domów.
Walka z ogniem
Strażacy walczą z żywiołem - próbują ugasić ogień, ale porywisty wiatr sprzyja rozprzestrzenianiu się pożaru. W akcji uczestniczą samoloty Canadair i śmigłowce, które zrzucają na płonące lasy wodę. Dym można było zobaczyć z daleka.
W okresie suchego i gorącego lata pożary wybuchają we Włoszech dosyć często. Sprzyjają im wysoka temperatura i brak opadów deszczu, co powoduje że roślinność jest łatwopalna.
We Włoszech wydano ostrzeżenia meteorologiczne drugiego stopnia przed burzami w północno-zachodniej części kraju, a w pozostałych regionach pierwszego stopnia przed burzami i silnym wiatrem. Alerty obowiązywać będą w poniedziałek.
Powodzie w Grecji
W niedzielę greckie władze ewakuowały dziesiątki obywateli z zalanych po powodziach domów w zachodniej części kraju. Powodzie, które wystąpiły po ostatniej nawałnicy uszkodziły drogi w pobliżu miast Nafpaktos i Patra. Zamknięto główną drogę na kilka godzin. Nie ma informacji o rannych ani zaginionych.
- Wiele domów i sklepów w pobliżu miasta Nafpaktos jest zalanych. Zniszczone zostały domy, sklepy i samochody - powiedział przedstawiciel straży pożarnej.
Pogoda w Grecji jest wciąż niebezpieczna, wydano ostrzeżenia pierwszego stopnia przed burzami w północnej i północno-zachodniej części kraju. Podczas ostatniej nawałnicy, która pojawiła się na północy kraju w nocy ze środy na czwartek, zginęło siedem osób, w tym sześciu turystów. Ponad 100 zostało rannych.
Autor: anw/aw / Źródło: Reuters, www.ansa.it