Potężna ulewa zaatakowała teksańskie miasto San Antonio. Deszcz zalał budynki i ulice, doprowadzając do podtopień i wielu niebezpiecznych sytuacji. Zginęła co najmniej jedna osoba.
Ulewne opady deszczu przeszły w sobotę przez całą południową część Teksasu. W tym rejonie ogłoszono ostrzeżenie przed podtopieniami. Szczególnie dużo problemów ulewa spowodowała w mieście San Antonio.
Dach runął przez deszcz
Zalane zostały tysiące domów i samochodów, a także ulice i przejazdy. Na jednej z ulic powodziowy nurt był tak silny, że zmył autobus. Jak informowały lokalne władze, pomocy trzeba było udzielić 130 osobom.
Nagromadzenie wody deszczowej doprowadziło do zawalenia się dachu jednego z kompleksów apartamentów. Rzecznik miejskiej straży pożarnej poinformował też, że były kilka przypadków wezwań do pożarów, które wybuchły prawdopodobnie na skutek uderzeń piorunów.
Woda zmyła kobietę z mostu
Służby ratownicze poszukują osób uwięzionych w potopionym mieście. Sukcesem zakończyła się akcja ratunkowa mężczyzny uwięzionego na dachu budynku w centrum miasta. Ulewa doprowadziła do śmierci co najmniej jednej osoby. Zginęła kobieta, której samochód został zmyty z mostu. Podejrzewa się także utonięcie innej kobiety. Policja poszukuje jej ciała.
Autor: js/jaś / Źródło: Reuters TV