Miliardowy turysta przekroczy w tym tygodniu jedną z międzypaństwowych granic. Do osiągnięcia tej liczby w ostatnim czasie mocno przyczynili się podróżujący Chińczycy. Według sekretarza generalnego Światowej Organizacji Turystyki to oni będą w najbliższej przyszłości turystyczną nadzieją dla takich rejonów jak kraje basenu Morza Śródziemnego.
W tym tygodniu liczba turystów przekraczających granice państw sięgnie miliarda - poinformowała Światowa Organizacja Turystyki Narodów Zjednoczonych (UNWTO). Według jej wyliczeń miliardowy turysta przekroczy którąś z granic w czwartek. Więc do końca rok znacząco przekroczymy tę magiczną liczbę.
Po jednej podrozy na każdego mieszkańca Ziemi
Miliard turystów zwiedzających inne kraje oznacza, że na świecie jedna osoba na sześć przekracza granice. Według sekretarza generalnego UNWTO jeśli dodać do tego 5 mld osób, które uprawiają turystykę krajową, to na każdego mieszkańca globu przypada jedna podróż.
Największy wzrost liczby turystów odnotowały w tym roku Azja i Ameryka Łacińska - liczba zwiedzających wzrosła tam o 5 proc. Europę odwiedziło o 3 proc. więcej turystów niż w 2011 roku.
Potrzebne ułatwienia dla Chińczyków i Rosjan
Jak podała UNWTO, w 2012 r. ruch turystyczny na całym świecie wzrósł o 3,4-4 proc., a do tego procesu najbardziej przyczyniają się chińscy turyści. Według analiz organizacji to właśnie Chińczycy i Rosjanie oferują duże możliwości dla tradycyjnych regionów turystycznych, takich jak kraje basenu Morza Śródziemnego, ale trzeba zrobić więcej, żeby ułatwić im podróżowanie.
- To niedopuszczalne, żeby najpierw wydawać dużo pieniędzy na promocję niektórych miejsc, a potem wydawać jeszcze więcej na to, żeby nie pozwalać ludziom tam dotrzeć - powiedział sekretarz generalny organizacji Taleb Rifai.
Coraz więcej turystów z krajów rozwijających się
Stwierdził też, że kraje śródziemnomorskie muszą złagodzić ograniczenia wizowe dla turystów z krajów takich jak Brazylia, Rosja, Indie czy Chiny, cieszących się większym wzrostem gospodarczym niż dotknięta kryzysem Europa. Ich obywatele należący do klasy średniej coraz częściej podróżują poza granice swoich państw.
Rifai uważa, że brakuje odpowiedniej polityki nastawionej na tych turystów. - Chińczycy nie przyjadą nad Morze Śródziemne po to, żeby odwiedzić tylko jedno miejsce. To podróżnicy przyszłości - powiedział. Ostrzegał także przed podnoszeniem podatków, które mogłoby odstraszyć turystów.
Zniechęcające podatki
Na takie podwyżki - w ramach programów oszczędnościowych - zdecydowało się juz wiele europejskich krajów, np. Hiszpania. W tym roku podniosła podatek VAT dla sektora wypoczynku z 8 na 10 proc. Branża szacuje, że może to spowodować stratę 2 mld euro przychodu.
- Musimy być pewni, że zasady są pomyślane tak, by nie zdusić branży, czyli nie zabić kury znoszącej złote jajka - podkreślał sekretarz generalny.
Autor: js/rs / Źródło: Reuters