W związku z usuwaniem skutków gwałtownych zjawisk pogodowych strażacy interweniowali w poniedziałek ponad 800 razy. Padał grad, a ulewny deszcz powodował zalania. Najczęściej służby wyjeżdżały w województwie podkarpackim. Wasze materiały dostaliśmy na Kontakt 24.
Jak poinformował rzecznik komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej starszy kapitan Krzysztof Batorski, 817 interwencji strażaków związanych było z usuwaniem skutków zjawisk pogodowych zarówno powstałych w poniedziałek, jak i w niedzielę. Najwięcej tego typu interwencji było na Podkarpaciu (310), Lubelszczyźnie (138) i Mazowszu (107).
- Działania ratownicze polegały głównie na pompowaniu wody z zalanych posesji, piwnic, parkingów oraz udrażnianiu zatkanych przepustów i usuwaniu powalonych drzew i konarów - poinformował rzecznik.
Zalane ulice, piwnice i parkingi
310 razy wyjeżdżali podkarpaccy strażacy do usuwania skutków burz, które przechodziły w poniedziałek po południu przez to województwo. Najwięcej interwencji dotyczyło pompowania wody i usuwania połamanych konarów i drzew.
Jak poinformował we wtorek rano rzecznik podkarpackich strażaków brygadier Marcin Betleja, najczęściej strażacy wyjeżdżali w powiatach: strzyżowskim, rzeszowskim, krośnieńskim, leżajskim, leskim i bieszczadzkim.
- Nasze działania polegały głównie na pompowaniu wody z zalanych piwnic, posesji, parkingów i dróg. Usuwaliśmy także połamane konary i drzewa, leżące na jezdniach, chodnikach i posesjach - wymieniał Betleja. Dodał, że strażacy udrażniali także przepusty drogowe.
- Na szczęście nikomu nic się nie stało, nikt nie został ranny - zapewnił strażak.
Wasze pogodowe relacje
Na Kontakt 24 wysłaliście pogodowe relacje z burzowego poniedziałku. W waszych materiałach przeważały kule gradowe o pokaźnym rozmiarze.
Autor: dd/aw / Źródło: PAP, Kontakt 24
Źródło zdjęcia głównego: Kontakt 24