Trwała bardzo krótko, a zostawiła po sobie spore straty. W mieście Dniepr w południowo-środkowej częsci Ukrainy doszło do wyjątkowo silnej ulewy. Woda wlewała się do aut, a mieszkańcy wszelkimi sposobami próbowali ochronić się przed "morzem".
Przez część Ukrainy przetoczyła się ogromna ulewa. Choć trwała zaledwie pół godziny, spowodowała mnóstwo zalań. Ulice w mieście Dniepr zmieniły się w rzeki, zaś w centrum miasta utworzyło się "morze".
Problemy z pojazdami
Właściciele okolicznych pojazdów nie mogli się do nich dostać.
- Praktycznie cały jest zalany. Nie mogę ani wejść, ani wezwać lawety - mówiła jedna z mieszkanek miasta.
- Jeden samochód właśnie odpłynął. Stał na parkingu, a że wody było dużo, zaczął się unosić - opisywali świadkowie.
W pułapce znaleźli się również piesi. By uniknąć wody, stawali na parapetach czy werandach budynków.
Woda po kilku godzinach opadła, nie ustąpiło jednak zdenerwowanie mieszkańców. Poszkodowani zamierzają występować do sądów, domagając się zapłaty odszkodowania od władz miasta.
Autor: kw / Źródło: ENEX